Pov. Narrator
-Helloł everybody! -krzyknął Syriusz wchodząc do domu Potter'ów wywalając przy tym drzwi wejściowe, na co Remus wywrócił oczami.
-Syri! Remi! -krzyknęła Lily i ich przytuliła.
-Rogacz rusz dupe i przywitaj sie z NAJWSPANIALSZYM, NAJLEPSZYM, NAJPRZYSTOJNIEJSZYM ORAZ NAJZABAWNIEJSZYM ŁAPĄ ORAZ Z NAJMĄDRZEJSZYM I NAJSPOKOJNIEJSZYM LUNATYKIEM! - krzyknął Łapa.
-Zamknij się Black! Już idę! -krzyknął James. -Hej Luniek, a ty Łapo nastepnym razem sie tak nie drzyj, bo dostaniesz zaklęciem uciszającym. -powiedział Rogacz.
-A tam bez przesady? -powiedział lekceważąco Syriusz.
-Black? -zapytał James.
-Co? -odpowiedział Syriusz.
-DLACZEGO W MOIM DOMU SĄ WYWALONE DRZWI?! -zapytał wkurzony James.
-A tam wywalone, już naprawiam. -powiedział i naprawił drzwi.
-No dobra to skoro już sobie wszytko wyjaśniliście w sprawie drzwi to chodź na gorącą czekoladę, bo właśnie robie. -powiedziała rozbawiona Lily.
-Lils. Jesteś najlepsza. -powiedział Lunatyk.
-Wiem. -odpowiedziała. -A teraz chodźcie w końcu. -powiedziała i poszła do kuchni a chłopcy za nią.
Rozmawiali i śmiali się wspominając wspólne czasy, kiedy jeszcze chodzili do Hogwartu.
-A pamiętacie? -zapytał Syriusz. -Jak nasz Rogacz chodził za naszą Lily'eczką z tym swoim zdaniem "Evans umówisz się ze mną?"
-O tak! -odrzekli zdecydowanie.
-Ale w końcu podziałało i się ze mną umówiła. -powiedział oburzony James.
-No wiadomo! W końcu byliśmy najpopularniejszymi osobami w całym Hogwarcie! -powiedział Syriusz.
-Tak to zdecydowanie dlatego. -odrzekła z sarkazmem Lily. -Czy to nie jest przypadkiem sowa Harry'ego? -zapytała.
-A no. Faktycznie. -odpowiedział Remus.
Lily wzięła list do ręki i dała trochę karmy sowie, która zaraz po tym odleciała.
-I co pisze? -zapytał James.
-Mowi, że u niego wszytko dobrze i pyta się jak u nas. -odpowiedziała. -Idę mu odpisać, a wy za ten czas nie zdemolujcie mi domu. Luniek przypilnujesz ich? -zapytała.
-Spoko, ale nic nie obiecuję. -odpowiedział.
-Dzięki. -odpowiedziała i poszła.
-Ej chłopacy kto ma teraz mapę huncwotów i pelerynę niewidkę? -zapytał Potter.
-Oczywiście, że Rogacz Junior! Pelerynę to ja mu wysłałem na jego pierwszym roku, a mapę dostał od bliźniaków Weasley, którzy ukradli ją Filch'owi na szlabanie. -odpowiedział Syriusz.
-Co?! Bliźniacy mieli naszą mapę?! Jak ją odblokowali?! -zapytał
-Nie wiem, ale powiedzieli Harry'emu jak ją odblokować.
-No dobra, ale i tak to jest dziwne. -oznajmił.
-Wiem. -odpowiedział Remus. -Ale i tak mają u mnie wielki szacunek, że ją odblokowali.
-Ej chłopaki mam pomysł! -wykrzyknął wiadomo kto. -Nauczmy Rogasia Junior animagii! -powiedział.
-A po cholerę mielibyśmy go uczyć animagi Black?! -krzyknął Remus. -Bo zapewne masz na myśli niezarejestrowanego jak wy. -powiedział.
-Dobra Luniek wiem, że się troszczysz, ale to wcale nie jest taki głupi pomysł. -powiedział James. -Jak wróci na wakacje to się go zapytamy czy chce okej? -powiedział.
-Okej. -odpowiedział Remus.
-Dobra Rogacz my się już będziemy wychodzić wiec no nara. Pa Lily!- powiedział Syriusz, klepną go w ramię, wyszedł z domu, wsiadł na motocykl i czekał na przyjaciele.
-Dobra James ja już też idę. Widzimy się pewnie i tak za niedługo. Jak coś narazie mieszkam u Syriusza wiec no oboje jesteśmy w tym samym miejscu więc wiesz gdzie nasz szukać. -odrzekł spokojnie Remus, uścisnął przyjacielko Jamesa, wyszedł, wsiadł na motocykl Syriusza i odlecieli na Grimlaud Place 12, czyli Rezydencji Black.
CZYTASZ
Harry Potter i Oni
FanfictionDo Hogwartu przybywają pewne osoby, których nie powinno tam być. Co się stanie jeśli oszukasz śmierć. Przyczytajcie, a się dowiecie Okładka wykonana przez opallike. Dziekuję