Sara była dość trudnym dzieckiem w wychowaniu nie miała przyjaciół w szkole rodzice nie dawali z nią sobie rady.
Minął tydzień od przyjęcia urodzinowego ich syna po pewnym czasie matka dziewczynki zauważyła , że z Sara rozmawia z kimś gdy weszłam do pokoju i spytałam.
Z kim tak Saro rozmawiasz , ale dziewczynka nic nie odpowiadała gdy zamknęłam za sobą drzwi usłyszałam znów ten głos. Glos inny niż ma moja córka wbiegłam do pokoju ale nie zastałam tam nikogo po za bawiąca się Sarą
Schodząc na dół zauważyła , ze Harry wrócił z pracy . Laura postanowiła powiedzieć mu to co się dziś wydarzyło lecz sama nie wiedziała jak zacząć rozmowę
Musimy porozmawiać Harry - powiedziała Laura
Jestem zmęczony - odparł obojętnym głosem mąż
Z Sarą dzieje się coś dziwnego - wykrzyczała pani domu
Dziwnego czyli co ? - zadał pytanie Harry
Nie wiem gdy szłam do Sary słyszałam jak z kimś rozmawia gdy ja o to zapytałam nastała cisza uznałam ze musiało mi się to przesłyszeć ale gdy zamknęłam drzwi znów Ją usłyszałam.
Kogo? Sarę ? - zapytał zdziwiony mąż
Nie! Kobietę usłyszałam glos starszej kobiety - powiedziała przestraszona laura
Harry się zaśmiał i uznał ze żona jest przewrażliwiona i musiała sobie to wymyślić.
Kochanie przecież duchy nie istnieją - wyszeptał słodkim głosem Harry
Ja wiem co słyszałam i wiem ze w tym domu coś jest - wykrzyczała przestraszona Laura.