Marzenie, odległe marzenie...
Wkrótce się spełni...
Świeci jak gwiazda...
I nie mogę się zatrzymać...
W połowie drogi, szeptem...
Wreszcie tobie wyznałem...
A ty, ty tylko się roześmiałeś...
Zapytałem... „Czemu zwlekałem ja (ty)?" - Ino-tyan
Czarny czy szafirowy? Czarny to styl i seks. Szafirowy to urok i moc.
Tatsuya zamyślił się i zmrużył oczy, spoglądając na swoje odbicie w lustrze.
Co chciał dzisiaj osiągnąć? Posunąć się do następnego etapu czy, uczyniwszy decydujący krok, w końcu przekroczyć linię mety? Szafirowy czy czarny..? Szafirowy czy... A może zielony? Życzliwość i spokój. Zakręcił sobie wokół ręki kolejny szal i przyłożył do siebie, zagryzając dolną wargę. Pomarańczowy? Figlarność i radość. Czerwony? Namiętność i niebezpieczeństwo.
Nie... Niebezpieczeństwo wcale nie pasuje.
– Aszszsz! – Jego nałóg rozważania każdego najmniejszego szczegółu czasem mocno drażnił... Bezsilnie zgniótłszy wszystkie szale, rzucił ze złością otrzymanym różnokolorowym kłębkiem w stronę ściany, po czym oparł się czołem o zimną lustrzaną powierzchnię.
Gdyby tylko wiedział, w jakim nastroju przyjdzie Kazuya...
W kieszeni zawibrował telefon i Ueda, zakląwszy, z trudem wydobył go z wąskich spodni. Podniósł go do ucha i nacisnął przycisk odbioru.
– Tak, Koki, już schodzę. – Mimochodem spojrzał na zegarek i ze zdziwieniem zauważył, że tym razem Tanaka nawet przyjechał na czas. Tatsuya westchnął beznadziejnie i zamknąwszy oczy wystawił rękę, na chybił trafił wyciągając jeden z szalów.
– Niee... Obok.
Ueda zamarł i otworzył oczy, zapomniawszy wypuścić powietrza. Półprzezroczysty czerwony szal z cichym szelestem upadł na podłogę. Czerwony... Niebezpieczeństwo...
– Dobry wieczór, Tat-chan. – Głos na drugim końcu linii był cichy i spokojny.
– Dobry wieczór, Jin.
Można by przypuszczać, że ktoś pstryknął wyłącznikiem i światło, mrugnąwszy, zapaliło się ponownie. A jednak. Coś w otoczeniu zmieniło się nieuchwytnie. W ułamku sekundy, kiedy pokój był pogrążony w ciemności. Tak było zawsze, gdy zjawiał się Akanishi. Pojawiał się i zmieniał wszystko wokół siebie. To równocześnie złościło i przerażało. Ueda wolał być pewny tego, że prawidłową oceną rozkładu sił i umiejętności jest w stanie w każdej chwili skierować sytuację korzystnie dla siebie. Nieważne czy to w pracy, czy w życiu osobistym. Pojawienie się Jina w tym momencie mogło grozić zepsuciem planów odnośnie drugiego aspektu. Dokładniej; rozniesieniem go w drobny mak.
– Wybierasz się do klubu?
„Dlaczego od razu nie powie tego, po co zadzwonił? Po co ta zbędna dla nich obydwu gra?"
- Ta ...
„Nawet nie licz na to, że dam ci choćby najmniejszą szansę nawiązania czegoś minimalnie przypominającego przyjacielską rozmowę."
– Jak się tam macie beze mnie?
– U Kame w porządku.
– O...

YOU ARE READING
Twój rytm [Tłumaczenie PL]
أدب الهواةNazwa: Twój rytm (Your rhythm, Link do oryginału: http://www.diary.ru/~KatyGrey/p171456664.htm) Autor: KatyGrey Para: KameDa (Kazuya Kamenashi & Tatsuya Ueda), wspomniane Akame (Jin Akanishi & Kazuya Kamenashi) Ostrzeżenie: PG-13 Gatunek: romans, an...