Jako strażnik więzienia mam za zadanie bronić innych....
♡Time skip♡
Obudziłam się przywiązana do ściany...
- C-Co się dzie...- wysapałam.
- STUL PYSK SUKO!- ktoś zbliżający się zdzielił mnie po twarzy.♀️Perspektywa As Asu♀️
Obudziłam się tak gwałtownie jak umiałam. Koło mnie leżała miłość mojego życia, mój promyk nadziei, moje słońce. Była to moja ulubiona kanapka, z szynką, serkiem żółtym, sałatą, sosem majonezowym i piklami. Zjadłam ją pośpiesznie i udałam się do łazienki, żeby się umyć.
-Hmmm... CO!? JUŻ JEST TAK PÓŹNO?! - spoglądając na zegarek... Była już 10.11.
Szybko założyłam stanik, rajstopy, spódnicę, zapiełam koszulę i wyruszyłam do celi 13...
Po drodze wpadłam na Seitarou.
- O...Um...Przepraszam?- powiedziałam do skołowannego starżnika.
- Po prostu do nich idź, od rana pytają o ciebie- po tych słowach strażnik odbiega.
- P-Pytają?...- wyszeptałam
Kiedy dotarłam do celi 13, usłyszałam tylko:
-AS GDZIE BYŁAŚ?!- cała czwórka rzuciła się na kraty.
- Hmm...Myślałam, że coś ciebie zatrzymało... -fioletowowłosa, niska dziewczyna siedząca w rogu celi, o imieniu Yuri, posłała mi wredne spojrzenie.
- Um... Hehe- lekkie zakłopotanie - po prostu zaspałam.
- Martwiłem się o ciebie- oznajmił długłowłosy mężczyzna, z pięknym uśmiechem.
- Dobra sprawdźmy co mamy w pl...
- KIEDY JEDZENIE!?- krzyknął kamień.
- P-Przecież przed chwilą jad-dłeś
- As-chan kupisz mi tą mangę? Proszę?!- zaczął niski chłopak, z zielonymi włosami.
- Um... Pomyślę.
- No dobra, dzisiaj w planie macie...-spojrzałam na plan, dany mi przez Seitarou - CO!? Nic nie macie?- krzyknęłam z niedowierzaniem.
- No co Asiu cały dzień razem?- niebieskooki dureń...ale słodki i mega sekso....STOP, AS, OGARNIJ SIĘ, JESTEŚ STARAŻNICZKĄ.
Przez resztę dnia nic nie robiliśmy, ja siedziałam przy celi a oni... No nie wiem doładnie co robili ale dużo szeptali.💋time skip wieczór💋
- Hej As, patrz co mam!- krzyknęła fioletowowłosa dziewczyna.
- Hmmm...Co jes...- zobaczyłam jak złotooka wymachuje półlitrówkę wódki.
- Chyba nie chcesz spalić honoru Rosji?! Co "Asiu"?- burknęła trzynastka.
- Um...Uh...-spojrzałam na Uno- Hmpf jasne, że nie splamię- zadeklarowałam pewnie.
Jednym ruchem otworzyłam drzwi od celi.
- Dawaj to.- Zabrałam z rąk fioletowowłosej wódkę. Otworzyłam butelkę, i przechyliłam zawartość w stronę moich ust. Mineło pół minuty a trunku już nie było.
- Łał pół minuty!!! Jak ty to...- krzyknął Uno z podziwu.🎲Perspektywa Uno🎲
As była już napruta. Wyrwałem jej z ręki butelkę i odłożyłem na bok.
- Uno ale ty jesteś przystojny- wymamrotała.
- Majaczysz. Zabieram ją do jej pokoju- oznajmiłem do ludzi z celi i wyszedłem.Gdy dotarliśmy do pokoju, As opadła na łóżko a ja razem z nią.
- A-As co ty wyprawiasz!? -krzyknąłem zdezorientowany.
- Wiem, że tego pragniesz.-
Zaczęła rozpinać koszule, ujawniając swój miętowy, koronkowy stanik.
Wahałem się chwile, i tak całowaliśmy się podczas gry w butelkę, więc czemu nie?
- Dobra, daj pomogę ci.- jednym ruchem zdjąłem z niej koszulę.
Nasze usta złączyły się w pocałunkach. Po chwili przeszłem na jej szyję, tworząc małą malinkę.
Zdjąłem z niej resztę garderoby, ona przynajmniej próbowała ze mnie. Zostaliśmy w samej bieliźnie. As położyła ręce na mojich plecach a ja usilnie próbowałem zdjąć z niej stanik. W końcu mi się to udało, zobaczyłem jej biust. Odrazu zacząłem go lizać i lekko przygryzać w miejscu gdzie znajdowały się sutki. Z ust kobiety było słychać tylko ciche jękanie, a to mnie mocno podniecało.
Dziewczyna wstała, lekko odpychający mnie od siebie.
-U-U-Uno-Kun- zaczeła -Bo ja...ja...
- No... Kochanie wszystko zniosę ale powiedz.
-Ja jestem dziewicą -oznajmiła bardzo zarumieniona.
-To będzie dla mnie zaszczyt- powiedziałem pochylając się nad nią, i pozostawiając na jej ustach pocałunek.
-Mogę rozpocząć dalszy przebieg akcji- miętóweczka tylko pokiwała głową, a ja przeszłem coraz niżej.
Doszedłem do brzucha, a potem do podbrzusza. Zdjąłem z niej, jej koronkowe, miętowe majtki. Moim oczom ukazała się jej "kobiecość".
As zdjeła ze mnie bokserki.(żeby to nie wyglądało na gwałt)
-Chwilę poboli, ale potem przestanie- uśmiechnąłem się do niej a ona odwzajemnia uśmiech.
Jednym ruchem wszedłem w nią a ona krzykneła. Nasze usta znowu spletły się.
-Cichutko już jest ok- kobieta tylko na nie spojrzała i się uśmiechneła.
-T-t-tylko nie dochodzi we mnie.
-N-nie chcę zajść w ciążę- Widać było, że As była przejęta tym co mówiła.
-Dobrze nie zrobię tego, przynajmniej spróbuję.
Zacząłem się w niej poruszać, a krople krwi spływały po skórze i materiale materacu.
Poruszałem się w niej coraz szybciej, i As jęczała coraz głośniej. Czułem, że jest bliski finiszu, więc wyszłem z niej i moja sperma poleciała ma jej biust i twarz. Położyliśmy się pod kołderką (oczywiście ona była czysta)
W tym samym czasie zasneliśmy.Łał pierwsza taka książka w mojim wydaniu. No może trochę mało słów ale dobra poprawię to przy następnych... CZEKAJCIE MYŚLISZ, ŻE TO KONIEC 😭😭😭 hmpf nie będą jeszcze inne rozdziały 😁 mam nadzieję że się podobało. A i oc o imieniu "Yuri" nie jest moją oc!! Tylko Makapaka-chan tak u niej jest cała seri też z As.
O I AS ASU TO MOJĄ POSTAĆ
PRZEPRASZAM ZA BŁĘDY {*}
CZYTASZ
♡strażniczka żelaznego prawiczka♡
FanfictionW więzieniu Nanba było spokojnie, do czasu pojawiania się pewnego pięknego problemu. Życie bohaterów zmieniło się o 360°...