POV. Clary
Z zamyślenia wyrwał mnie dźwięk przychodzącego zlecenia. Zdziwiło mnie to że tak z samego rana ktoś wysyła mi zlecenie ale nic trzeba zobaczyć kto jest moją następną ofiarą. Otworzyłam zlecenie i przeczytałam jego treść:
,,Angel of dead
Mam do ciebie propozycje nie do odrzucenia... oferuje tobie 25 tyś. za zamordowanie pewnego chłopaka a dokładnie Jace'a Morgana. Do jutra ma go nie być a pieniądze przeleje na twoje konto na dole masz jego zdjęcie byś łatwiej mogła go rozpoznać. PS uważaj na niego i mam nadzieje że ci się uda.,,
Zdziwiło mnie to jaką cenę chce mi dać za zabicie go no nic muszę się zacząć szykować bo mam mało czasu na obmyślenie planu. Zaczęłam szukać jak najwięcej informacji na jego temat dowiedziałam się że ma 20 lat mieszka niedaleko starej stacji w małym eleganckim domu jego rodzice zginęli w wypadku najczęściej przebywa w opuszczonym szpitalu nie wiadomo dlaczego. Tyle informacji mi na razie wystarczy. Zaczęłam się ubierać i szykować broń (W mediach zdjęcie Clary gdy już była gotowa do wyjśćia). Gdy byłam już gotowa poszłam do garażu po motor i pojechałam w stronę tego opuszczonego szpitala. Mam nadzieje że go tam zastanę.
Po paru minutach byłam już na miejscu z daleka dało się usłyszeć czyjś głos. Po cichu weszłam do środka i rozpoczęłam pierwszą fazę planu. Poszłam w stronę gdzie dobiegał jego głos. To co tam zobaczyłam zdziwiło mnie chłopak grał na gitarze i śpiewał nie powiem ma talent, podeszłam do niego.
POV. Jace
- Ładnie śpiewasz- usłyszałem głos jakiejś dziewczyny zaskoczony odwróciłem się. Moim oczom ukazała się śliczna dziewczyna, wyglądała jak modelka.
- Dzięki.-odpowiedziałem uśmiechając się do mniej patrząc w jej oczy.- Co tutaj robisz nikt tu nigdy nie przychodzi oprócz mnie.
- Potrzebowałam trochę spokoju i nagle usłyszałam jak ktoś gra na gitarze i śpiewa wiec ciekawość dała górę.-Uśmiechnęła się i spuściła zawstydzona głowę. Ona jest przepiękna wygląda jak prawdziwy anioł.
-Rozumiem cię też czasem potrzebuję spokoju i tutaj przychodzę.- Powiedziałem i poklepałem ręką miejcę obok mnie dając znak żeby usiadła. Dziewczyna podeszła i niepewnie usiadła obok mnie a ja zacząłem grać na gitarze i śpiewać piosenkę. Gdy skończyłem śpiewać dziewczyna dziewczyna patrzyła na mnie i się uśmiechała.
-A tak a propo jak masz na imię?-spytałem się jej.
-Clary. - Odpowiedziała spuszczając wzrok.
-A ja Jace.-Dziewczyna nic nie odpowiedziała.
Ona jest taka piękna taka delikatna a to imię idealnie do niej pasuję chyba się zakochałem. Nie to nie możliwe nigdy się nie zakochuję ale ta dziewczyna jest taka piękna taka tajemnicza. Chciałbym ją bliżej poznać mieć ją przy sobie... Chciałbym z nią jeszcze zostać ale nie mogłem bo musiałem jeszcze coś załatwić. Pożegnałem się z Clarą i zabierając gitarę ruszyłem w stronę samochodu.
******
Przepraszam że taki krótki ale nie miałam za bardzo weny i czasu. Piszcie w komentarzach waszą opinię na temat Jace'a.
Postaram się wstawić następny rozdział jak najszybciej do następnego buziaki
YOU ARE READING
Zemsta jest słodka
AdventureMam na imię Clara od paru miesięcy jestem płatną morderczynią. Moje życie zmieni się gdy pojawi się jedna osoba.