~Były to ciepłe i słoneczne wakacje. Sal i Larry chowali się przed upałem w domku na drzewie. Gorąc był nie do zniesienia więc obaj chłopcy siedzieli bez koszulek. Larry zaówarzył że jego przyjaciel położył się na podłodze i skulił jakby się czegoś bał.~
Sal? Wszystko ok? - Zapytał zmartwiony
~Sal kiwnął tylko głową na znak, że jest wporządku, po czym spod jego maski zaczęły lecieć łzy.~
Sal? Wiesz, że możesz mi wszystko powiedzieć- brunet podszedł bliżej do swojego przyjaciela po czym położył jego głowę delikatnie na swoich kolanach.
L-Larry...
Tak?
Bo ja...- zatrzymał swoją wypowiedź po czym wybuchł płaczem
Larry uścisnął swojego kumpla najmocniej jak tylko mógł
Larry... No bo ja...- niebieskowłosy znów się zatrzymał- Ja... Ja cię kocham debilu!- krzyknął i uciekł w kąt domku
Ja...-Larry nie wiedział co ma powiedzieć
~Zastała kompletna cisza, tylko czasami było słychać jak Sal pociąga nosem~
Sal... Ja też cię kocham...
Kłamiesz! Kto może kochać takiego potwora jak ja!? - znowu zaczął szlochać
Ja...
Mówisz to tylko po to abym przestał płakać...!
Właśnie, że nie-odparł zbliżając się do Sala- Proszę, popatrz na mnie
~Sal po chwili obrucił się w drugą stronę tak aby widzieć twarz ukochanego~
Larry kontynuował- Kocham cię już pewien czas... Tylko nie wiedziałem czy ty czujesz to samo...
Sal zaśmiał się cicho- Proszę... Nie będziesz się śmiać...?
Nie
~Sal zaczął powoli zdejmować maskę, Larry patrzył wyłupiastym wzrokiem
W końcu maska leżała na kolanach chłopca~
Woah... Jest piękna...
Serio tak myślisz?
Oczywiście!- po tym Larry szybkim ruchem pchnął koleżkę ku sobie i go pocałował
Sal odskoczył i zasłonił się rękami
Nie podobało ci się? - brunet zapytał ze smutkiem w głosie
Podobało mi się! Tylko... To był mój pierwszy całus i ja...
~Nie dokończył bo Larry pocałował go drugi raz
Sal upadł na ziemię jak zaczarowany, Larry położył się obok niego i go objął~
Czy-czy my jesteśmy parą? - zapytał niebieskowłosy
A jak sądzisz?
Myślę, że tak dupku
~Po czym zaczeli się głośno śmiać~
Jutro pojawi się kolejna część
Więc Adios

CZYTASZ
Sal x Larry
FanficNa okładce jest obrazek z internetu Jest to mój pierwszy ff Można powiedzieć jest to takie au, ponieważ Larry się nie zabije a Sal nie trafi do więzienia Taka historia z happy end'em Za błędy ortograficzne z góry przepraszam ale jestem chora i zmęc...