Początek był inny.
Początek był inny od każdego innego początku.
Być może ciekawy, na pewno nie dla mnie. Niezapamiętany.
I nic w tym dziwnego.
Równie dobrze mógł być niezapomniany, ale nie był.
Był inny, bo w innym miejscu, choć może w podobnym czasie.
Z innymi ludźmi niż później, a poźniej nastało.
Później było inaczej, było lepiej.
Lepiej, bo cieplej.
Lepiej, bo bliżej.
Lepiej, bo wszystko zyskało nową nazwę, a bardziej nowe imię.
Wszystko było.
W końcu.
Każdy, kto znał prawdę wiedział że było lepiej.
Ale nie każdy ją znał.
Czy to dobrze?
Może tak.
Może prościej.
Na pewno prościej.
Z pewnością.