Hej nazywam się Alex, mam 16 lat, pochodzę z Polski a dokładniej z Krakowa, mam tutaj bardzo dużo przyjaciół np. Karolinę i Klaudię. Przyjaźnimy się od przedszkola. Zawsze mogę na nie liczyć są one poprostu wspaniałe. No ale nie ma tak łatwo, jutro jest pierwszy dzień szkoły i nie stety trzeba wcześnie wstać. No ale cuż takie życie xD.
-Cześć córeczko tutaj masz śniadanie ja muszę iść do pracy powiedziała moja mama.
-okej to paaa- odpowiedziałam jej.
-kocham Cię- krzyknęła mama gdy już wychodziła.
Nic już na to nie odpowiedziałam tylko poszłam się ubrać. Mój dzisiejszy ubiór składał się z czarnych jeansów z dziurami na kolanach i bałego crop topu z napisem Quin (idk jak to się pisze-autorka) do tego założyłam jeszcze czarne vansy. Wykonałam całą poranną rutynę i tak gotowa zaszłam na dół. Boże jak ja kocham moją mamę zrobiła mi naleśniki z nutellą. MNIAM. Gdy już zjadłam poszłam do łazienki umyć zęby, gdy już je umyłam postanowiłam wyjść gdzieś na miasto więc zadzwoniłam po Klaudię i już po 10 minutach byłyśmy pod galerią.
-No to co kupujemy-spytałam.
-Jak to co, wszystko co możliwe- zaśmiała się i ja też
-Jejku co ja bym bez ciebie zrobiła- powiedziałam i poklepałam ja po ramieniu.
-Nie przeżyła byś- wybuchneła śmiechem.
Gdy już zrobiłyśmy zakupy postanowiłam że się położę bo padam z nóg. I po 5 minutach od płynęłam do krainy Morferiusza.-----------------------------------------------------------
Jak tam się wam podobało wiem że krótki no ale cuż. Postaram się dodawać rozdziały co dziennie😘😚😙
