Rozdział 1

12 1 0
                                    

- Drend! To drzewo jest za wysokie! Ja tam nigdy nie wejdę! - Krzyknęłam z całych sił. Jak on to sobie w ogóle wyobrażał? Ja i sport lubiliśmy się, ale tylko względnie, tak naprawdę jesteśmy wrogami.

- Nie przesadzaj karzełku! To drzewo nie jest wcale takie wysokie! No może trochę. - Ostatnie zdanie powiedział przyciszonym głosem. Palant! Myślał, że go nie słyszę? Ze wściekłością podniosłam z ziemi pierwszy lepszy kamyk i absorbując cząstkę mocy magicznej z powietrza cisnęłam nim w chłopaka. Trafiłam idealnie w głowę, na co zaśmiałam się pod nosem.

- Auć! Ty skrzacie ogrodowy! To bolało, do jasnej cholery! Przestań się tak bawić magią, bo jak ja zacznę to pożałujesz! - Jedynie prychnęłam na jego wypowiedź. Kątem oka zauważyłam jak szuka czegoś czym mógłby mi oddać. Niestety nie ma czym. Nadchodzi zima, a to był prawdopodobnie ostatni cieplejszy dzień w tym roku. Od następnego tygodnia mają zacząć się pierwsze ale silne przymrozki. Całemu ogołoconemu z owoców i liści orzechowi zostały jedynie suche gałązki.

Skrzyżowałam ręce na piersi i jak najmocniej docisnęłam do siebie. Przeniosłam wzrok ponad drzewo. Wszystko tak szybko mija. Jeszcze wczoraj zaczynałam pierwszy rok nauki w gimnazjum w Iris, a już za sześć miesięcy je kończę. Poczułam lekki skurcz w okolicach żołądka jak tylko przypomniałam sobie o egzaminach. Jednym słowem, no może dwoma - nie zdam. Spuściłam wzrok na ziemię po czym usiadłam na wcześniej przygotowanym kocu. Nogi podkurczyłam pod siebie kładąc na nich zaraz brodę. Nie mam nawet z kim zdawać, a wszystko przez tego przygłupiego frajera, który teraz siedzi na drzewie.

- Weź tu chodź! Widok z tej wysokości jest zajebisty! - Nawet nie podniosłam na niego wzroku.

- Poczekam, aż spadniesz. Tylko pamiętaj, że jak złamiesz sobie kark, to mnie tu nie było. - Mruknęłam pod nosem. Pewnie i tak to słyszał. Jego specjalną zdolnością jest wyostrzony zmysł słuchu i wzroku. Dlatego nie rozumiem po jaką cholerę on się tak zawsze wydziera. Podniosłam z ziemi patyk i zaczęłam nim bazgrać po ziemi.  Moją specjalną zdolnością nie jest na pewno kaligrafia. Ja jeszcze nie odkryłam tego czegoś w sobie. Kaligrafia jako zdolność rzecz jasna, coś tam nabazgrać na papierze umiałam. Jęknęłam pod nosem na swoją bezsilność. Nie zdam egzaminów, jeżeli nie uda mi się jej znaleźć. To jeden z najważniejszych czynników kreujących przyszłość. Chociaż u Drenda bardziej będą się liczyć egzaminy praktycznie, a dzięki takim dodatkowym zdolnościom może zostać na przykład zwiadowcą.

- Belliś!! Słonko moje, kiedy jest ten test ze znajomości roślin magicznych!? - Ale on drze jape. Wszystkie ptaki w promieniu co najmniej dwustu metrów właśnie wzbiły się w powietrze. Jego beztroskość też jest zadziwiająca. Jak kiedyś zapamięta datę jakiegokolwiek sprawdzianu to wezmę go razem z Alice na pizzę.

- Zejdź to ci powiem! I przestań się tak drzeć! - Warknęłam. Mówiłam już jak bardzo on mnie irytuje?

- Sama się drzesz jak mi odpowiadasz! - Znowu krzyknął. Najgorsze jest to, że ma racje. Muszę się hamować, przecież ten debil ma genialny słuch.

Powołania - mój umysł już samoistnie kieruje się na tematy, które wolałabym zostawić w spokoju. Całość egzaminów, które będziemy zdawać za około dwa miesiące na tym polega. Daje nam odpowiedź na  temat naszej przyszłości. Wybiera, co będziemy robić. Te głupie dodatkowe zdolności też się liczą, przez nie jesteśmy bardziej ukierunkowani do jakiś dziedzin. Może to byłoby złe, ale na szczęście mamy w tym swoje zdanie. Przedstawiamy przed komisją co chcielibyśmy robić w życiu, możemy też tego zaniechać i pozwolić egzaminatorom podjąć całość decyzji. Egzamin trwa trzy dni, składa się z dnia teorii i dwóch dni praktyk.

Powietrze koło mojego ucha zostało przecięte na niespełna moment. Drend zeskoczył z drzewa, spojrzałam na niego. Równo kucał przy mnie, tak jakby sobie zwyczajnie podszedł i kucnął. Ja w niego nie wierzę. Ten chłopak nie jest w ogóle świadomy swoich umiejętności. Zaczęłam się śmiać, on jedynie zrobił zdziwioną minę i popatrzył na to co napisałam.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 06, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Re: Sen Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz