Ciche Szepty

11 2 1
                                    

Mruczała cicho, słuchała jak szeptał jej do ucha komplementy, czuła go calą sobą, dosłowanie i w przenośni. Z chwili na chwilę chciała więcej, bardziej, mocniej, intensywniej czuć te doznania i sama chciała sprawiać mu przyjemność. On drażnił ją ciągle, zbliżał się a potem odsuwał, robił jej krwiste malinki a potem bawił się bądząc palcami po jej ciele, jakby chciał poznać każdy zakamarek jej delikatnych ud, jej brzucha.
Po chwili znów wchodził w nią ostro, to wszystko dawało jej takie emocje, że nie chciała żeby to się kończyło.

On wchodził coraz głebiej, poruszał się szybciej. Ona starała się być za wszelką cenę cicho, mimo że w środku cała płoneła i miała ochotę krzyczeć to bała się że zostanie przyłapana, robiła to już wiele razy, jednak za każdym przybierała inną maskę.
Tej nocy miała ochotę na coś więcej niż tylko tradycyjna pozycja na misjonarza, chciała robić to na pieska, być na górze, chciała także anal. Była tak bardzo napaolna, że chciała wszystko na raz. Dziś tak bardzo pragnęła go, gdy tyko czuła się samotnie pisała do niego i on się zjawiał.
Gdy już lekko się nudziła, wyszeptała w jego ucho
- weź mnie od tyłu mój panie - miała wielka ochotę poczuć się czyjąs własnością, chciała robić to bardzo ostro
- mm lubię cię taką - odpowiedział On, - tylko uważaj bo będzie skrzypieć - zaśmiał się chłopak, ukazując przy tym swoje białe zęby.

Jej ojciec był pastorem, przez co chciał wychowywać córkę bardzo rygorystycznie. Mimo to Emily zawsze gdy tylko miała ochotę na seks zostawiala otwarte okno. Mogła być w każdej chwili przyłapana przez tatę, ale to ją tylko nakręcało.
Zostawiała to okno żeby On, jej tajemniczy kochanek mógł się dostać o każdej porze.

Czasem był brutalny, ale też zarazem delikatny. Pieścił jej łechtaczkę, powoli wsuwając w nią palce.

Ona była taka nieśmiała, delikatna, wrażliwa. Jednak przy nim puszczały wszelkie hamulce. Według opinii publicznej Emily to cicha uczennica katolickiego liceum. Lubiła spacery i oglądanie seriali. Przez jej długie blond włosy oraz delikatne, dużo zielone oczy przypominała anioła.

Umiała dobrze stwarzać takie pozory, grała taką jaką chcieli jej rodzice i otoczenie. Jednak gdy poznała
jej życie uległo zmienianie, to on nauczył ją brać od życia co tylko chce i nie patrzeć na to co wypada. Łączył ich nie tylko seks, jednak oboje potrafili się o siebie troszczyć.

********
Kochali się chyba cała noc, testując przy tym różne pozycje i techniki. Byli tak zmęczeni że zasneli wtuleni. Gdy rano zadzwonił budzik, dziewczyna spanikowała. Zaczęła budzić pośpiesznie chłopaka. Wtedy wraz z końcem nocy wróciła zwyczajna Emily, chciała szybko pozbyć się chłopaka, on tylko się śmiał i szepnął cicho że jesy urocza kiedy się tak złości. Jednak wiedział że nie chce robić jej problemów, i stracić tak dobrego seksu.
Wydawać się może że coś więcej ich łączy, jednak on ma dziewczynę. Wcale nie zamierza się z nią rozstawać, emily to dla niego tylko zabawa.
Jednak kto wie co czuje ona sama?

call my daddy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz