#1

12 4 5
                                    

Mike: Co wy na to żeby wybrać się do opuszczonego domu?

Rzuciłem ten pomysł bez zastanowienia się.

Lizy: W sumie, czemu nie.

Carl: Pewnie może być zabawnie.

Sara: No nie wiem czy to dobry pomysł...

John: Zgadzam się z nią...

Mike: No co wy tacy sztywni? Boicie się?

Skierowałem mój wzrok na Johna.

John: Oczywiście że nie!..

Lizy: Skąd ta niepewność w głosie?

John: Wydawało ci się...

Lizy: Tak, tak.

Mike: Więc co Sara, idziesz?

Sarah: Ja... nie wiem...

Carl: No dawaj będzie super!

Sara: To zły pomysł... Dobrze pójdę...

Mike: To postanowione! Zaraz się ściemni więc to idealna pora. Chodźcie! Dom który mam na myśli jest pół godziny drogi stąd.

Carl: Ok to w drogę!

Pół godziny później.

Mike: Wszyscy są i nikt po drodze nie uciekł?

John: Ta, wszyscy są...

Mike: To co wchodzimy.

Pociągnąłem za klamkę ale drzwi ani drgnęły.

Mike: Cholera... zamknięte. Musimy znaleźć inne wejście.

Sara: To się dobrze nie zapowiada... może wrócimy do domu?

Carl: No co ty? Zabawa dopiero się zaczyna a ty chcesz uciekać?

Sara: Ja... nie to miałam na myśli...

Carl: Haha.

Mike: Chodźcie znalazłem tylne wejście!

Tym razem drzwi były otwarte.

Mike: Więc zabawa się zaczyna.

Weszliśmy do pokoju.

Sara: Carl nie zamykaj... drzwi...

Zanim zdążyła dokończyć zamkną je.

Carl: Czemu? Przecież są otwarte- Cholera zablokowały się!

John: Żartujesz sobie?!

Sara: Wiedziałam że to zły pomysł...

Carl: Żartowałem. Haha.

Sara: Idiota...

Carl: Nie musisz być taka nie miła... to okrutne...

Sara: Skoro tak mówisz...

Mike: Kończymy te żarty i zacznijmy robić to po co tu przyszliśmy. Podzielimy się na dwie grupy. Ja i John pójdziemy na drugie piętro a Sara, Lizy i Carl zostaną na tym.

Sara: Nie chcę iść razem z tym idiotą Carlem...

Carl: Hej!

Mike: Dobrze... to pójdziesz z nami.

Lizy: Nie zostawiajcie mnie z nim samej!

Carl: Nikt mnie nie lubi...

Lizy: To nie to że nikt cie nie lubi tylko zawsze robisz głupie rzeczy.

Losowe HistorieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz