Wiedziałam.
Wiedziałam, że nadchodzący okres dojrzałości będzie brzemienny w skutkach. Byłam świadoma możliwych problemów i komplikacji, które wkraczając w moje życie – diametralnie by je zmieniły.
Nie oczekiwałam epikurejskiego stylu życia do końca swoich dni, mimo to miałam nadzieję, że spotka mnie więcej pozytywnych niż negatywnych momentów podczas egzystencji, a przykre wydarzenia będą jedynie podporą do zbudowania silnego charakteru i cennej nauki na błędach.
Nie wiedziałam jednak, iż w tak młodym wieku będę już posiadała ogrom doświadczenia, zebranego i obarczonego wieloma nieprzespanymi nocami, nieustannym poczuciem zagrożenia bezpieczeństwa, zmianami fizycznymi, jak i przede wszystkim psychicznymi, których rany nie goiły się nigdy do końca, a jedynie potrafiły lekko się zabliźnić, gotowe ponownie rozerwać się przez otaczającą brutalną rzeczywistość.
Gdybym miała wskazać, od którego momentu moje spokojne, poukładane życie młodej dziewczyny, myślącej głównie wielkimi ideami a nie rzeczywistością, nagle się zmieniło, powiedziałabym, że było to po pierwszym spotkaniu z pewnym mężczyzną, który wkroczył niespodziewanie w moje życie, niszcząc mnie codziennie coraz mocniej.
Dziękuję Ci więc za to, Mój Drogi.
Potrafiłeś mnie złamać jak nikt inny. Ciesz się sukcesem za mnie, bo ja niestety nie potrafię. Albo jestem po prostu za głupia na Twoje zagrywki, w które mnie wplątałeś bez mojej wcześniej zgody i bez względu na moje uczucia, które przecież były przez całą naszą psychiczną relację takie niestabilne i zdecydowanie wprowadzające mnie do apogeum rozpaczy.
Nie mogę powiedzieć, że Cię nienawidzę. Chyba nie potrafię.
Lecz na pewno nigdy nie wypowiem głośno, że Cię kocham. Tego też chyba nie umiem albo przynajmniej starannie staram się tę umiejętność odrzucać od siebie.
Tak czy inaczej, żegnaj.
Twoja, Amelia Mitchell.
Ruszam z nowym pomysłem, debiutanckim na tym koncie. Mam nadzieję, że prezentowana historia przypadnie Wam do gustu.
Alissatly.
CZYTASZ
Zabijaj śmiało
Fanfiction"Zamknęłam oczy, dopiero teraz zdając sobie sprawę, że właśnie próbowano mnie zabić, a to, że nadal żyję, może być tylko i wyłącznie kwestią kilku sekund." Jak to jest zostać najbardziej irytującym problemem mafii, która najchętniej usunęłaby cię z...
