- Klaudia! - usłyszałam głośny krzyk z pokoju obok. Popatrzałam na zegarek , który był na szafce nocnej. Była 9:00 . Szybko wstałam z łóżka i podbiegłam do szafy. Wybrałam czarny top , bordową spódniczkę i białe adidasy. Ubrana zeszłam po schodach do kuchni. Zobaczyłam siedzącą Paulinę i obok niej Magdę.
- Co tu robisz? - zapytałam zdziwiona Pauliny.
- Siedzę. - odpowiedziała.
- Ha ha bardzo śmieszne. - przewróciłam oczami.
- Czemu nie jesteś w szkole ? - zapytała Magda.
- A czemu miała by w niej być ? - zaśmiała się Paulina. Zawsze uważała, że ze szkoły nic nie wyniesiemy ale o dziwo miała bardzo dobre oceny. Kątem oka widziałam jak Magda przewraca oczami. Dobrze wiedziałam, że nie lubi "głupich odpowiedzi" , więc starałam się uniknąć tej nieprzyjemnej sytuacji.
- Spóźniłam się. - odpowiedziałam szybko. - Idę po kawę do Starbucks'a. - już miałam otworzyć drzwi ale usłyszałam krzyczącą do mnie Magdę.
- Czekaj! - popatrzała na mnie - kup jeszcze mi i Pauli. - powiedziała i dała mi pieniądze.
- Bozia rączek i nóżek nie dała? - zapytałam.
- Szlachta nie używa. - odezwała się z pełną dumą Paulina. Przewróciłam oczami i wyszłam.
Jak zawsze było ciepło. Na niebie nie było ani jednej chmurki. Kalifornijskie słońce dało popalić. Mieszkałyśmy w Los Angeles. Dużo ludzi , jeżdżące auta przez całą dobę. Byłam przyzwyczajona.
Starbucks był blisko , więc poszłam pieszo. Pierwsze co zauważyłam to małą kolejkę. Weszłam i od razu podeszłam do kasy. Zamówiłam sobie Vanilla Creme a dziewczyną Raspberry Blended Juice Drink. Chwilę później dostałam napoje i pokierowałam się do domu. Gdy wyszłam od razu co przykuło moją uwagę to granatowe lamborghini . Takim autem jeździła Tatiana , nasza przyjaciółka. Należy do naszej " grupki". Z resztą nie tylko ona , jest jeszcze Sonia i Natalia. Miałyśmy swoje zasady np. Nie umawiamy się z chłopakami póki reszta dziewczyn go nie zanalizuje .
Chwila..
Tatiana wyszła z auta z jakimś chłopakiem. Zmarszczyłam czoło , ale i tak nic interesującego nie zobaczyłam. Jedynie to, że jest wysoki i umięśniony. Podeszłam do nich żeby się przywitać.
- Hej Tania! - krzyknęłam przebiegając przez ulicę. - Czemu nie odbierałaś? - zapytałam ciekawa. Tatiana zawsze odbierała telefony .
- Sorry , zostawiłam w domu. - odpowiedziała. - O! Właśnie , zapomniałam.- odwróciła się i zaczęła tłumaczyć coś chłopakowi. Tłumaczyła , ale nie po polsku. Zdziwiło mnie to jeszcze bardziej.
- Klaudia to Liam - wskazała na chłopaka - Liam , this is Klaudia - wskazała na mnie .
- Hi , I'm Klaudia. - przywitałam się grzecznie. - Um , Tatiana wpadniesz dzisiaj do nas ? - zapytałam po chwili ciszy.
- Jasne! Zadzwonie do Soni i Natali , przyjdziemy razem. - powiedziała z radością i skierowała się do swojego domu.
Zapowiada się super wieczór!
*****************************************************
Hej! :3
To moja pierwsza książka :D Mam nadzieję że wam się spodoba :* Rozdziały moją być nieregularnie :c Mam szkołę i dużo nauki , ale postaram się o 4 rozdziały w tygodniu :-)
BUZIAKI :* <3