PAULINA
- Ja chcę chomika! - krzyczała Sonia.
- A ja chcę kota i co?! - warknęłam do niej. Denerwowało mnie jej dziecinne zachowanie.
- To kupmy kota i chomika! - zaproponowała Sonia.
- Eh.. - westchnęłam. - Zadzwonie do Klaudii.
Halo?
No co?
Podwieziesz mnie i Sonie do zoologicznego?
Okejj.. Za 2 minuty będę pod waszym blokiem.
- Sonia ubieraj się! - rozkazałam jej.
KLAUDIA
Czekałam pod ich blokiem z 45 minut. Paulina nie odbierała , więc postanowiłam zapukać do drzwi.
- Ile można !? - fuknęłam do Pauliny. - Stoję pod waszym blokiem z 45 minut!-
- Sonia nie wie co ubrać! - wytłumaczyła się Paulina.
Poszłam szybkim krokiem do pokoju Sonii o bez słowa wyciągnęłam pierwszą lepszą koszulkę.
- Ubieraj się bo dłużej stać pod waszym blokiem nie będę. - powiedziałam i wyszłam z jej pokoju. - Macie 5 minut! Jak was nie będzie to nigdzie was nie zawiozę! - zatrzasnęłam za sobą drzwi.
I faktycznie. Nie minęło nawet 5 minut a one już wyszły z klatki.
- Po co chcecie jechać do zoologicznego? - zapytałam.
- Sonia sobie ubzdurała chomika. - przewróciła oczami Paulina.
- Nie wymyśliłam!
Po 10 minutach byłyśmy na miejscu. Pierwszą osobą która wbiegła do sklepu była Sonia. Gdy weszłyśmy do środka Paulina poszła na dział z pająkami i wężami a ja z Sonią na dział chomików , królików , szynszyli i innych małych owłosionych stworzeń. Poszłam z Sonią do pierwszej szklanej przegródki i obserwowałyśmy chomiki. Były w różnych kolorach : ciapkowate , białe , czarne , brązowe i inne.
- Ja chcę tego!- krzyknęła Sonia. Ten chomik wyglądał jak Panda Czerwona. Był rudy , na łapkach czarny i miał białe elementy na pyszczku.
- Sonek zdajesz sobie sprawę z tego , że on wygląda jak panda czerwona? - zapytałam ze zdziwieniem.
- Tak , zdaję sobie sprawę , ale ja go chcę - zadecydowała.
- Okej. Idę zobaczyć jak u Lusi.
- I jak? - spytałam.
- Ten czarny kot mi się bardzo podoba. - powiedziała i poszła do pani z Sonią.
Kupiły je. Lusia czarnego kota , a Sonia miniaturową pandę. Wróciłyśmy około 13. Odwiozłam je i pojechałam do domu. Magda jak zawsze leżała na kanapie i oglądała ( prawdopodobnie ) Riverdale na Netflixie. Weszłam po schodach na górę do mojego pokoju. Usiadłam na krześle , otworzyłam laptopa i przeglądałam Youtube. Czekałam na telefon od Pauliny kiedy zagra w Lol'a. Zazdwonił mój telefon i byłam przekonana że to Lusia.
I nie myliłam się.