Shot dla: MalinkaSan
Zapraszam do czytania :3
...................
Per. Kokichi
Kolejny dość nudny dzień w szkole... Za kilka dni mamy studniówkę... Chyba nie pójdę... Rozmyślenia przerwał mi śmiech. Jej śmiech... Spojrzałem na źródło śmiechu: Kaede Akamatsu.
Nie lubię jej... Jest najpopularniejsza, najbardziej lubiana, najmądrzejsza, najładniejsza w klasie... Każdy chłopak na nią leci... Po za mną. Ja wole chłopców. A szczególnie jednego. Shuichiego Saichare.
Mógłbym codziennie słuchać jego delikatnego głosu, patrzeć na jego ciemne włosy, w jego oczy... Niestety. Chodzi z moją znienawidzoną Kaede. Mówią że to para idealna... Aż mnie mdli.
Wracając do tematu studniówki wszyscy w klasie już mają partnerów... Kiibo-boy idzie z Miu, Angie z Korekiyo, Maki z Kaito... I oczywiście Shuichi z Kaede.
Wykurzają mnie...
- Kokichi... - mój najlepszy kumpel, Gonta Gokuhara, podszedł do mnie zagubiony - Gonta chyba nie da razy zaprosić Himiko...
- Och Gonta... - mruknąłem. Byłem już znudzony tymi jego problemami... Jeśli podoba mu się Himiko to czemu jej nie zaprosi?! - Po prostu idź i ją o to spytaj...
- Gonta się boi... Co jeśli już z kimś idzie?
- To nie pójdzie z tobą. Dawaj Gonta!
- Ale...
- Żadnych "ale"! - zacząłem go ciągnąć w stronę czarodziejki - Himiko! Gonta chciał ci coś powiedzieć!
- He? - zdziwiła się Yumeno i podeszła do nas - O co chodzi Gonta?
- B-bo... G-Gonta chciał... - Gokuhara był cały czerwony - Spytać czy Himiko...
- Gonta chce zaprosić cię na studniówkę! - wypaliłem. On by się z miesiąc wysłowić próbował!
- Naprawdę? - Himiko zdziwiła się.
- Tak... - mruknął Gokuhara.
- Cóż... Chętnie z tobą pójdę. - oznajmiła czerwonowłosa. Gonta miał na twarzy wielki uśmiech.
- To ja was już zostawię! - powiedziałem z uśmiechem i odbiegłem do ławki.
Nie miałem nic ciekawego do roboty wiec spojrzałem na Rantarou który miał ławkę obok mojej. Pisał z jakąś "kicią".
- Rantarou kogoś zarwał? - uśmiechnąłem się zadziornie. Anami spojrzał na mnie zdziwiony.
- Kokichi! - schował szybko telefon - Wiesz że nie wolno zaglądać do wiadomości innych?
- Nie dramatyzuj Awokado-boy. - zaśmiałem się - Znam ją?
- Kogo?
- Kicie.
- Ta- Znaczy nie!!! Znaczy raczej nie! - Anami wstał i wyszedł z sali w pośpiechu.
Dziwne... Kogo on mógł poderwać... Raczej ją znam... Może mamusie lub Tenko... Hmm... Raczej nie. Tenko chyba woli dziewczyny, a mama raczej nie umówiłaby się z kimś klasy... Czas na śledztwo! Podszedłem do Shuichiego.
- Hejo~ Shuichi-chan. - uśmiechnąłem się. Saichara wygląda na zakłopotanego.
- Emm... Część? - odpowiedział nie pewnie.