Karta

Kontakty #5

Na wyświetlaczu pojawiła się godzina... Pomyślałam sobie -Jezu Al! Jaka Ty jesteś głupia, przecież to tylko jakaś głupia karta SIM. Nie schackuje Ci telefonu Ty głupku...-

Weszłam w kontakty, nawet się nie wachając (poprostu bałam się, że zaraz znowu zmienię zdanie). Moim oczom, o dziwo ukazała się w miarę normalna lista osób do których można zadzwonić. Zjechałam trochę w dół. Lista była bardzo długa. Było w niej trochę niepokojących rzeczy. Jak na przykład, przy niektórych kontaktach zauważyłam te same dziwne znaczki które widziałam na karcie... Hmmm... To było dość nietypowe. Nie każdy przecież rysuje dziwne rzeczy na swoich kartach. Ja byłabym się, że się zniszczy.

Weszłam w rejestr połączeń. Ostatnie połączenie zostało wykonane 2 lata temu i było do kontaktu nazwanego ,,Lucy". Dziwne... trwało tylko 6 sekund. Zauważyłam również, że w telefonie nie bylo kontaktów do rodziny, typu mama czy tata. Postanowiłam zadzwonić więc do mniemanej ,,Lucy". W innym przypadku zadzwoniłabym do członka rodziny. Niestety źle zrobiłam.

Pojawiły się 3 sygnały i osoba odebrała. Nikt się nie odzywał więc zaczęłam.
-Halo? Dzień dobry, znalazłam tą kartę na chodniku. Czy jest jakikolwiek kontakt z osobą, która ją zgubiła?
Żadnej odpowiedzi.
-Nazywam się Alice i chciałabym tylko zwrócić ją właścicielowi
Cisza
-Halo?
Nagle usłyszałam jakieś dziwne dźwięki. Jakby zakłócenia, w przypadku gdy ktoś chce coś powiedzieć. Po chwili zakłócenia ustały i dało się słyszeć głuchy śmiech. Bardzo przerażający śmiech... Przestraszyłam się, bo wydawało się, że usłyszałam ten śmiech za sobą. Odwróciłam się.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

No hej hejj! Wiem wiem, dawno mnie nie było, przepraszam za tak długą przerwę, ale wgl nie miałam weny. Czy ktoś to w ogóle czyta? Jeśli tak to pozdrawiam cieplutko