poczontki

163 13 4
                                    

Dawno dawno temu w mieście Krzywe Kolano był sobie stary brzydki piernik o imieniu Jin.

Prowadził chore życie, miał protezę, był w ciąży i jeździł na wusku inwalicgim.

Pewnego dnia kiedy jechał swoim czołgiem do netto, zauważył piękną kasjerke o imieniu potwór rapu, do której flirtował.

- hej piękności - powiedział.

- hej facet co tam - odpowiedziała blondwłosa kasjerka.

- umuf się ze mnom na randkę jestem wdowom i mam dziecko w bżuhu - odpowiedział szczęśliwie Jin.

- bombowo - powiedziała Rapmonsternica.

Love story - Jin i RM *wzruszające* Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz