Dawno dawno temu w mieście Krzywe Kolano był sobie stary brzydki piernik o imieniu Jin.
Prowadził chore życie, miał protezę, był w ciąży i jeździł na wusku inwalicgim.
Pewnego dnia kiedy jechał swoim czołgiem do netto, zauważył piękną kasjerke o imieniu potwór rapu, do której flirtował.
- hej piękności - powiedział.
- hej facet co tam - odpowiedziała blondwłosa kasjerka.
- umuf się ze mnom na randkę jestem wdowom i mam dziecko w bżuhu - odpowiedział szczęśliwie Jin.
- bombowo - powiedziała Rapmonsternica.
![](https://img.wattpad.com/cover/181179242-288-k310116.jpg)