1

11 0 0
                                    

Może zacznę od początku.
Przez te ciągle przenoszenia mnie z rodziny do rodziny stałam się wredna suką. Oj tak... jak tylko ktoś zajdzie mi za skórę... Proste, nie chciałabym być na jego miejscu.
Aktualnie mieszkam w Houston.Juz drugi raz jestem w tym mieście. Poprzednia rodzina była hmm... jakby to powiedzieć... chora psychicznie. Serio. Z mogłam wychodzić tylko wtedy, kiedy chodziłam do szkoły, a tak musiałam siedzieć całymi dniami w domu. Często się wymykałam i przez to miałam indywidualne nauczanie. Czułam się jak w więzieniu. Dosłownie. I jak możecie się domyśle to zdemolowalam im caly dom. Wszystko było rozwalone. Pomalowane farbami. Połamene meble i rozdarta skórzana kanapa. Nawet sobie nie wyobrażacie jak dumna byłam. I właśnie dlatego znowu zmieniłam miejsce zamieszkania.

Moi aktualni "rodzice" są chyba najlepszymi jakich do tej pory miałam. Nie mogę powiedzieć, że ich kocham, bo znam ich dopiero 3 miesiące i jeszcze wiele może się wydarzyć.

Zdecydowanie mogę powiedzieć, że ich uwielbiam. Przyjechałam do nich w czerwcu i stwierdzili, że wolą przez ten miesiąc mnie poznać. Wiec miałam trzy miesiące wakacji. Mogę śmiało stwierdzić że to były najlepsze wakacje. W spokojnej atmosferze, w ogródku za domem.

Jest to starsze małżeństwo Olivia i Frederik. Mają 30 letnia córkę Emily. Nie mieszka już z "nami", ale często nas odwiedza i jest naprawdę niesamowita. Pomagam im jak tylko mogę. I pierwszy raz w życiu postanowiłam się zmienić. Chcę ich uszczęśliwić i pragnę aby ktoś w końcu był ze mnie dumny.

Jaka jestem?
Potrafię być suka, zołza, najgorszym koszmarem jaki może ci się przytflrafic w życiu... ale teraz postanowiłam grać. Udawać przed ludźmi w nowej szkole, do której idę juz za tydzień. Mam zamiar skończyć szkole z wyróżnieniem, pójść na wymarzone studia i uszczęśliwić moich "rodzicow".

Słodka zołza || M.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz