Oo tak! Nadszedł ten długo wyczekiwany dzień! Witaj moja ukochana szkoło. Hahah.... żałosne. Mój plan na najbliższy ostatni rok liceum to poprostu nie rzucać się w oczy. Unikać awantur, zaczepek, bójek i debili.
Jeszcze przez chwilę po budziku leżała w łóżku, ale postanowiłam ze w końcu zleze z tego wygodnego łoża i pójdę się ogarniać. Szybko wskoczyłam pod prysznic, aby bardziej się rozbudzić. Zrobiłam makijaż, a raczej pomalowalam rzęsy i delikatnie poprawiłam brwi. Tak... jedyne dobre co odziedziczyłam po matce to zdecydowanie ciemniejsza karnacja, długie, delikatnie kręcone brazowe włosy i o dziwo po ojcu mam intensywnie niebieskie oczy.
Nałożyłam na siebie również niebieska bluzkę na ramiączka, która jeszcze bardziej podkreślała kolor moich oczu, czarne rozdarte spodnie (które podkreślały kolor mojej duszy) i tego samego koloru jakieś trampki kupione za jedyne uwaga, uwaga 5$. Do plecaka wrzuciłam jeden zeszyt (wieczna zasada jednego zeszytu do wszystkich przedmiotów obowiązuje!) i zeszłam na dół do kuchni.
Nim się obejrzałam musiałam wychodzić już do szkoły. Parę dni wcześniej zrobiłam sobie spacer i wyszło na to, że do szkoły mam jakieś 15 minut drogi. Jak dla mnie idealnie, bo nie będę musiała kisić się w tych pojebanych, śmierdzacych autobusach.
Pogada dzisiaj wyjątkowo dopisywała i przed szkołą było widać typowe grupki "fajnych" i mniej super ludzi. Nie oglądając się pewnym krokiem weszłam do ceglanego budynku i nim się obejrzałam wpadłam na coś, a raczej kogoś.
- Zajebiście - powiedziałam pod nosem wstając tym samym z podłogi.
- O Sara! - usłyszałam niski męski głos i podniosłam głowę wyżej, ponieważ osoba ta znajdowała się niebezpiecznie blisko mnie. Dobrze zbudowany brunet o ciemnych oczach bacznie mi się przyglądał i mierzył wzrokiem od góry do dołu.
- Chyba mnie z kimś pomyliłeś. Nara. - zgrabnie go wyminęłam i ruszyłam przed siebie.
- Ej! Zaczekaj! - usłyszałam jak podbiega za mną.
- Koleś, spierdalaj! - krzyknęłam nawet nie odwracając się w jego stronę.
Głupia idiotko, miałaś nie zwracać na siebie uwagi...
-------
I jak? Co o tym sądzicie? :)
CZYTASZ
Słodka zołza || M.
RomanceNikt nie spodziewa się, że ta słodka brunetka, która przesiaduje całymi dniami w bibliotece może okazać się taka zołzą.
