W mojej głowie toczyła się wojna między tym co wiem a tym co czuję. Jestem zmęczona. Nie spałam. Czuję, że coś straciłam. Coś ważnego- coś, co było częścią mnie. Nie, nie, nie. Tak nie może być. Piszę do Leny "Wyjdziemy?". Szybko dostaję odpowiedź "Jasne. Za pół godziny tam gdzie zawsze". Zadowolona przebieram się i idę w umówione miejsce. Lena już na mnie czekała
-No hej. Co masz taką minę? Uśmiech!- powiedziała, jak zawsze z uśmiechem.
-Zerwalam z Konradem-tłumaczę
-Magda.. Wiesz, że od początku uważałam, że nie jest dla Ciebie. -mówi nadal się uśmiechając- Chodź! Idziemy Ci kogoś poszukać!
Poszłyśmy na miasto. Od razu poprawił mi się humor. Lena zawsze potrafi sprawić, że o wszystkim zapominam. Wracając do domu spotkałam Marka. Mojego przyjaciela.
-Marek! Co tu robisz?
-Szukam zajęcia. Nudzę się-mówi. Widać, że musiało mu się bardzo nudzić.
-Ok. Chodź. Pójdziemy pograć w kosza -zaproponowałam
-I za to Cię uwielbiam!- odpowiedział zadowolony
Grając zupełnie straciłam poczucie czasu. Wróciłam do domu i zmęczona zasnęłam.
CZYTASZ
Rok bezsennych nocy
Teen Fiction"Nie bądź naiwna"- Historia szesnastoletniej Magdy, która zaufała