Revolver

43 20 12
                                    

Krótka informacja:
Revolver, wydany 5 sierpnia 1966 roku, jest siódmym studyjnym albumem The Beatles. Nagrywki rozpoczęły się w kwietniu 1966 roku.
W 2003 roku został ulokowany na 3 miejscu najlepszych albumów wszech czasów według magazynu Rolling Stone. Zresztą, w 2010 roku został wybrany na najlepszy album gatunku popu przez ( zabijcie mnie jak źle to napiszę ) L'Osservatore Romano, czyli oficjalną gazetę miasta Watykan.

Kto jak kto, ale widocznie Bóg też lubi Beatlesów.

Jak wiecie lub nie wiecie, album pierwotnie miał nosić nazwę Abracadabra. Jednak później Ringo zaproponował tytuł After Geography, który inspirowany był tytułem Aftermath Rolling Stones'ów. Inne możliwości to np. Pendulums, Fat Man and Bobby czy Beatles on Safari. Jednak ostateczna nazwa to znana nam dobrze Revolver.

Co ciekawe, tylko dwa utwory są dłuższe niż 3 minuty, czyli Love You To i I'm Only Sleeping. Skoro jesteśmy już w temacie piosenek, warto też wspomnieć, iż żadna z nich nie została zagrana kiedykolwiek na żywo. Smutne.

Okładka:

Sama okładka została stworzona przez Klaus'a Voormann'a - przyjaciela zespołu.

Sama okładka została stworzona przez Klaus'a Voormann'a - przyjaciela zespołu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Osobiście darzę ją wielką sympatią. No jest po prostu przecudowna.

Ogólnie okładka to rysunek jak i kolaż zdjęć, które zostały zrobione przez Roberta Whitaker'a. Jakby tego było mało, Voormann umieścił także swój wizerunek na ilustracji ( Patrzcie na włosy Harrison'a xD ).

Szczerze mówiąc, gdy kupiłem sobie tą płytę i pierwsze co zobaczyłem, to były oczy Georgiego, o mało nie dostałem zawału.

Czy tylko ja mam wrażenie, że on mi patrzy w duszę i wystawia na światło dzienne wszystkie moje ,brudy'?

Pomimo lekko przerażającej i niepokojącej twarzy Harrison'a oraz leciutko, baardzo leciutko pedofilskiej miny Lennon'a, z całego serca uwielbiam to arcydzieło.

Daje 10/10.

Piosenki:

1. Taxman

Jak już mówiłem lub nie, moim ulubionym Beatles'em jest Georgie. A że on to śpiewa i to jeszcze tak ładnie...

Ale pomijając ten bardzo istotny fakt, utwór wpada w ucho.

9,3/10

2. Eleanor Rigby

Nie wiem dlaczego, ale najbardziej w tej piosence przypadła mi do gustu gra na altówce - dodaje specyficznego klimatu. Myślę, że jest jednym z najlepszych dzieł na tym albumie.

Jak myślicie, piosenka jest napisana o tej prawdziwej Eleanor Rigby czy o Eleanor Bron?

bytka ne bytka, to je zapytka

𝕆𝕔𝕖𝕟𝕒 𝕒𝕝𝕓𝕦𝕞𝕠𝕨Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz