marzę o tym żeby pojechać z tobą na koniec świata
gdzie nie będzie ludzi
niczego
tylko morze
cichy domek
i my
będziemy przytulać siebie
wiedząc że jesteśmy szczęśliwi
patrzeć na wschody i zachody
widzieć jak ty się uśmiechasz
a twoje oczy się lśnią
to jest właśnie moje szczęście
cichy domek na odludziu
razem z tobą
i morzem
chodzimy po mokrym lodowatym
piasku
po czym siadamy
a ty zasypiasz
a ja cicho płaczę
bo to nie może być prawda
nie możemy być razem
nie możemy być razem szczęśliwi
dlaczego
nie jest nam to pisane
choć bardzo się staramy
nie damy rady
być szczęśliwi
razem
nigdy.