Idę przed siebie
Usiłując zepchnąć każdą przeciwność losu
Z dnia na dzień
Nadchodzą kolejne
Jednak ja
Skoro tak- wchodzę w nicość
A wyobraźnia jest tym, co...
Trwam, a nie przemijam
Tak, to tutaj trwam.
Pośród gąszcza kłamstw,
Niepohamowanych popędów
Przedzieram się.
Pośród egoistycznych racji
Zagnieżdżonych w ptasich mózgach
-Po prostu tak im wygodnie
Więc i ja
Nieco tak egoistycznie
Niepostrzeżenie
Będę w stanie zepchnąć ich gniazda
Z gałęzi mego umysłu.
Szukam drogi
Ucieczki
Zmuszona
Do rozpoczęcia od nowa.
Próżnia obezwładnia mnie,
Ale muszę przetrwać.
Tak, to gorzkie rozstanie z minionym,
ale i wstęp do nowego
życia.
