~6~

1.3K 78 55
                                    

Per. Rosja
Obudziłem się. Ameryki nie było obok mnie. Spojrzałem na zegarek, była 14:30 bosz jak ja długo śpię. Ubrałem się i z szedłem na dół i usłyszałem słowa "Fuck, bitch" Itd. Poszedłem do kuchni i widziałem USA który trzyma się za nogę.

Ame: o dzień dobry~
R: a tobie co?
Ame: szafka, piszczel, jeb z całej pedy, śmierć
R: aha?  <japierdole coooo>
Ame: usiądź - jak powiedział tak zrobiłem, usiadłem przy stole a on podał mi talerz z jajkami. Wgl dopiero teraz zauważyłem że ma na sobie różowy fartuszek. Zacząłem się z niego śmiać.
Ame:z czego się śmiejesz?- zapytał siadając przy stole ze swoimi jajkami.
R: Masz zajebisty fartuszek xD
Ame: masz jakiś problem? Różowy to bardzo męski kolor -_- - tak się  roześmiałem że oddychać nie mogłem. Nagle dostałem jajkami w twarz.
Ame: przegryw - popatrzyłem na niego, wziąłem jajka i rzuciłem w niego.
R: rewanż - i tak zaczęła się bitwa na żarcie.

Po jakimś czasie, do domu USA wparowała Japonia i gdy zobaczyła co odpierdalamy miała normalnie wahanie czy dalej się z nami przyjaźnić.

J: co wy robicie?
Ame : bitwa na żarcie!!! - w tedy Ameryka rzucił w japonie a ona przyłączyła się do bitwy.

~Time skip~

Per.  Ameryka
O kurde ale tu syf. Trzeba tu ogarnąć.

Ame: ej ludzie stop. Tu jest jak w chlewie teraz
J: masz rację

Podałem im mopy itd. a oni mieli skrzywione mordy. Ja tam lubię sprzątać. Jestem pojebany...

Po ok. 1 godzinie sprzątania było już czysto więc postanowiłem się walnąć na kanape i mieć wszystko gdzieś >:3
Poszedłem do salonu i położyłem się na kanapie, włączyłem też jakiś smutny film o niespełnionej miłości. Ah jakie to smutne. Nagle poczułem na sobie jakiś ciężar.

Ame: d-dusisz
R: trudno - i tak na mnie siedział. Postanowiłem że trochę go oszukam.
Udawałem że serio się udusiłem i nie reagowałem na nic.
R: boże Ame żyj!
AME - miał już  łzy w oczach. - JAPONIA!
J: czego chcesz.
R: udusiłem USA
J: Ty idioto - postanowiłem że teraz się obudze. Założyłem nogę na nogę i podparłem głowe ręką.
Ame: jakie debile
R: nie strasz tak już :C
Ame: zobaczymy
____________________________________________________________________________
Eh no sory za taki krótki rozdział ale może się dzisiaj pojawi jeszcze jeden UwU

367 Słów
Baii~

~Kocham cię debilu~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz