Część 1

1.3K 83 8
                                    

Ilość słów: 230

Louis stał przed wysokim lustrem w swojej sypialni, zapinając guziki czarnej koszuli i wsuwając ją w równie czarne jeansy. Pochylił się i przegarnął włosy, kiwając do siebie głową. Mogło być gorzej. Zdecydowanie miał na głowie więcej siwych włosów niż ciemnych, ale po czterdziestu siedmiu latach przynajmniej wciąż je posiadał, więc mógł uznać to za małe zwycięstwo.

Kilka razy zastanawiał się nad farbowaniem ich (kilka desperackich razy), ale od czasów Tana France, który udowodnił, że siwizna może być gorąca, przyrzekł sobie, że pierdoli to i woli zestarzeć się z godnością.

Zauważył, że jego oczy wyglądają jeszcze lepiej w promieniach zimowego słońca wpadającego przez okno, a to za sprawą soczewek, które wcześniej założył. Więc może faktycznie starzał się z godnością. Tego dnia była specjalna okazja, zazwyczaj nosił okulary, bo jak mu powiedziano, one podkreślały jego status dilfa.

Podszedł do regału w rogu pokoju i sięgnął po jeden z oprawionych w skórę albumów. Z uśmiechem przesunął dłonią po okładce. Opuszkami palców dotknął daty '1999' wybitej w prawym, górnym rogu i już był gotowy, by otworzyć album, kiedy usłyszał, jak woła go zirytowany Zayn.

- Lou, co ty tam do cholery robisz? Złaź na dół i pomóż!

- Idę!

Pokręcił głową z czułością. Zayn był niecierpliwy już od momentu, gdy się poznali. Zdążył się przyzwyczaić.

Odłożył album na łóżko i zerknął na aksamitne pudełeczko na stoliku nocnym.

- Później.

Time Can't Erase a Feeling This Strong PL (Larry)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz