| Prolog |

46 7 1
                                    


Postanowiłem odpalić streama o 22. To moja
rutyna. W końcu pół miliona subskrypcji do czegoś zobowiązuje. W dodatku to dzięki temu zarabiam. Może i jestem poniekąd patostreamerem ale średnio mnie to obchodzi co o mnie myślą, mam swoich fanów którzy zawsze przy mnie będą. Zrobiłem sobie herbatę i usiadłem do komputera. Sprawdziłem kto teraz streamuje i szczerze mówiąc nie zauważyłem konkurencji, byłem pewny że dziś znajdę się na 1 miejscu. Odpaliłem streama i poczekałem chwile na widzów. Po krótkim czasie zebrało się ich ponad 3 tysiące, byłem na drugim miejscu ponieważ zaczął streama jakiś gość grający w fife. Ja postanowiłem odpalić GTA V, następnie miałem w planach małe Q&A z widzami. Przez najbliższą godzinę grając w RP udało zebrać się już 700 złotych. Teraz przyszedł czas na Q&A.
- No więc nie dam rady odpowiadać na wszystkie pytania z chatu ale postaram się na wszystkie donates. - Popatrzyłem na chat. - Nie, nie mam audi rs4. - Nagle dobiegła piosenka szpaka którą ustawiłem na droższe darowizny, nie mogłem uwierzyć w to co widzę ktoś wysłał mi donate o wartości 1000 zł. - Kurwa kto to wysłał wariaty? „Czy masz kogoś", nie nie mam, pisz wariacie na ig , serio kurwa dzięki ci wielkie.
Odpowiedziałem jeszcze na kilka pytań i postanowiłem że zakończę na dziś stream. Byłem bardzo zmęczony. Pożegnałem widzów i wyłączyłem transmisję. Była godzina 23 więc postanowiłem że umyję się i dla odmiany dziś się wyśpię. Zapaliłem jeszcze szluga przed snem i poszedłem spać.

DONATOR | Yaoi | BXB Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz