Sus jak nigdy nic postanowił pojechadz do Pekinu.
Nie wedział czemu ale zrobił to.
Oraz przeemigrował Polską wóde do Chin.
Miał ją zanieść do domu a potem zabrać się na impreze gdzieś w centrum Pekinu.
Zabrać się czyli zostać przeemigrowanym przez zjaranego jelenia LuHana.
*************************
*Sus pow.*
Ku*wa szedłem se normalnie ulicą.Ja gdyby nigdy nic trzymałem polską wóde w dużej kieszeni kurtki.
Jeb*ć że jest Lipiec, tak więc jak najbardziej normalnie przemycałem swoją wódke do domu.
Jakimś dziwnym trafem jakiś gościu zaczął ciągnąć mnie za ręke do klubu do którego miałem iść za niecałą godzine.
Ok.
To był typ z mordą jak jeleń.
Ok.
Po chwili skapłem się że to mój kraszi LuHan.
Większe Ok.
No więc szedłem se z nim do tego klubu jak nigdy nic i wgl.
Bardziej lu ciągnął mnie za sobą z przymusu ale to tylko szczegół.
Jeleń czasami się odwracal i patrzal czy nie umieram z nadmiaru fangirlu.
W głebi duszy miałem chęć powiedzieć do niego "Saranghae Oppa" bo to jedyna rzecz którą umiem powiedzieć po koreańsku.
Bo wiecie taki szpam zrobić że umiem koreański. He he.
Ale mogłem to samo mu powiedzieć po chińsku więc dupa.
Gdy przekroczyliśmy progi klubu ten jebany jeleń wreszcie mnie puścił.
Moja biedna ręka.... bede musiał ją odkazić jeśli wróce jeszcze do domu.
W klubie było miejsce dla zjebanych kpoperów.
Zaj*eiście.
Może puszczą coś godnego słuchania.
Nie zwracając uwagi na już mocno zjaranego Jelenia postanowiłem pojść w to miejsce.
Lu poszedł za mną, nawet na krok mnie nie zostawi.
To całkiem urocze ale..
Plz on?!
Ja sie pytam: DLACZEGO AKURAT JA?
Hmmm...może to przez to że zmuszałem go do uczestniczenia na livie z starym kapopem?
Lub mówiłem mu raz w dalekiej przeszłości (a dokładnie wczoraj) że bezemnie ma nie iść na żadną impreze?
Nieeeee..to naapeewno nie przez to.
Dobra kiedy on się odwali?
*/jakieś kilka minut później\*
Hmm czy to przypadkiem nie Rock ur body od Sistar?
Hehe ta piosenka jest za bardzo zaj*bista by przy niej nie tańczyć.
Jak by nigdy nic zacząłem (probowałem) tańczyć swoje pijackie ruchy niczym Krzysztof Jeske uderzają przypadkiem kilka razy Luhana po rękach.
Lh: co ty odwalasz?
S: tańcze niczym Krzysztof Jeske
S: no przynajmniej próbuje go naśladować bo nie da się zrobić takich perfekcyjnych ruchów jak on.
Lh: aaaa ok....
Lh: do chuja kto to ten Krzysztof Jeske? Zdradzasz mnie?!
S: Królem parkietu na imprezach kejpopowych.
S: a i ogółem nigdy nie byliśmy razem co ty pierdolisz Jeleń?
Lh: -____-
Lh: dobra zamnkij się i daj mi w spokoju czekać...
S: czekać na co?
S: na to az przypomnisz sobie że masz dziewczyne czy na to aż zjednoczą ci się szare komórki?
L: nie, na koncert Seo Taji & Boys.
S: ale ten zespół sie rozpadł.
L: ale bedą mieli koncert, tutaj za kilka minut.
S: co ty brałeś?
L: raczej co piłem heh sprawdz kieszenie
S: kurwo....Ja ją z Polszy wziąłem ;_; Zginiesz za to w piekle
L: dobra dobra nie panikuj tak
S: jak nie panikuj z czego ja bede żył przecież nie bede wpierdalał węgla jak u siebie na Ślunsku.
S: tutaj mają zjebany węgiel
-___-S: taki blee
L: dobra dobra nie dramatyzuj tak...
I ogólnie kłucilbyśmy śię tak nadal gdyby Luhan nie wyzerował poźniej z jakimś typem resztke MOJEJ WÓDY.
A potem padł jakby nigdy nic.
Normalka u niego.
Jeszcze Musiałem go targać do domu.
Bo by mi żyć nie dał potem że go zostawiłem.*************************
*Luhan pow.*
Dobra ide se normalnie ulicą.
To nie tak ze od bitych 2h śledze Kamila.
Nieeeee.
To napewno nie tak.
No więc widziałem przedtem jak ma Polską wóde w kieszeni kurtki.
A to mi mówią źe poj*bany jestem.
Brak szacunku do jeleni :<
Więc wiedziąc o tym fakcie że przetrzymywał alkochol, postanowiłem zabrać mu go i iść z nim do klubu.
Normalne.
Gdy byłem blisko niego złapałem go za nagdarstek lewej ręki i zacząłem go ciągnąć do tego klubu.
Czasami się odwracałem i patrzałem na niego bo miał mine jak srający kot.
Lol.
Więc gdy miał mindfucka (przynajmniej tak sądziłem), zabrałem mu jego wóde i schowałem ją do dość obszernej kieszeni w spodniach.
Walić to że miałem długie spodnie.
Ten debil miał kurtke na sobie.
Będąc już w klubie postanowiłem waląć kilka shotów.
Ah, byłem świadom że mam mocną głowe ale jednak się przeliczyłem.
Patrząc gdzie spierdolił mi Sus zobaczyłem że idzie na stanowisko gdzie puszczają kapop.
Normalka u niego.
To był jeden z nielicznych klubów z takim miejscem.
Uznał bym to za normalne ale...
Typo zaczął tańczyć jakieś pijackie ruchy.
Ok.
Więc gdy nie patrzał wyzerowałem jeszcze troche jego zdobyczy z Polszy razem z jakims typem który zaczął sie do mnie kleić ale szybko padł więc postanowiłem poprzeszkadzać Kamilowi.
Nie krótko po tym film mi się urwał.
Zaj*biście.
Potem to już kompletnie nic nie pamiętałem.
Wiem że coś tak Sus pierdolił o jakimś Jeske ale hmm nwm.
*************************
Yeah koniec.