Tymczasem przy przełęczy Nane pomyślała że musi odpocząć jak tylko ją przejdzie .Tak uczyniła zobaczyła lasek nieopodal jeziora z magiczną wodą zrobiła łyk zasłabła . Tymczasem w zamku panowała noc książę wykorzystał ten fakt i wyślizgnął się że swojej komnaty . Postanowił pójść do zaczarowanego lasu gdy nagle zobaczył leżącą dziewczynę pobiegł aby sprawdzić czy żyje. Oddychała i otworzyła oczy i powiedziała:
N:Moje imię brzmi Nane a twoje jak brzmi?
M: Jestem Melisad czemu tu przyszłaś nie wolno tu być?!
N:Odeszłam z domu ponieważ mam mocę które są niezwykle niebezpieczne też masz to samo?
M:A i owszem panuje nad ogniem a ty
N:Mam telekinezę.
Postanowili się przejść po lesie i długo że sobą rozmawiali nie zauważyli kiedy nastał w lesie poranek. Rozumieli się bez słów łączyło ich przeznaczenie i misja o której się przekonają już wkrótce.
