《4》

297 7 3
                                    

W tym momencie Kaja zaniemówiła. Była bardzo zaskoczona i zniesmaczona tą wiadomością . Zapadła cisza , przez jakąś chwilę nikt się nie odzywał. Czułam jak poleciała mi łza po policzku , byłam bezradna nie wiedziałam co robić. Ciszę przerwała Klaudia .


-Kto jest za chowanym ?

- Można w sumie zagrać

- Klaudia , mogłabyś zostawić mnie na chwilę z Kają?

- Jasne

Klaudia wyszła , przez chwilę była cisza i w końcu wypowiedziałam pierwsze słowa

- Jesteś zła?

- Nie wiem sama , to nie jest dla mnie proste

- Przemyśl sobie to i mi napisz okej?

- Dobra

Podczas zabawy w chowanego miałam mieszane uczucia co do mojej relacji z Kają. Zależało mi na niej bardzo , i nie chciałam jej stracić.  Po tym wszystkim miałam totalny mętlik w głowię. Wróciłam do domu i od razu położyłam się do łóżka.



Rano obudził mnie telefon od Klaudii . Nie zdążyłam odebrać. Od razu oddzwoniłam 

- Dzień doberek gotowa na dziś? 


- No dzień dobry ,  ja zawsze hahah

- To dobrze , a twój tata już pojechał?

- Właśnie wychodzi

- Dobra to ja za godzinkę będę się do ciebie zbierać

- Okej

- Do zobaczenia

- Hejka

Po czym się rozłączyłam . Zwlokłam się z łóżka i poszłam coś zjeść...


POV Klaudii

Wstałam rano bolała mnie głowa . Nie byłam przekonana co do dzisiejszej nocki .Zjadłam śniadanie i ogarnęłam się.Wyprostowałam włosy , pomalowałam się i ubrałam. Pogadałam z Faustyną i zaczęłam pakować rzeczy .

- Klaudia tylko zadzwoń do mnie jak już będziesz u Faustyny

- Dobrze mamuś ja idę

- Trzymaj się tam dziecko

Pożegnałam się z mamą i wyszłam . Podczas drogi wstąpiłam do sklepu po Coca Cole. Słuchałam muzyki i w sumie nie wydarzyło się nic ciekawego


Gdy byłam już pod domem Fausty , zauważyłam że dziewczyny stoją pod nim.

- Hejka , czemu tu stoicie ?

- Patrz co mamy

Nagle zauważyłam że w plecaku Fausty był alkohol.Byłam w sumie przestraszona co może się stać  , nie wiedziałam jak będzie to na nas działać. Jakąś godzinę później , siedziałyśmy wraz z dziewczynami w pokoju Fausty. Zaczęło się , widziałam jak dziewczyny piją jedno piwo za drugim. Nie zasmakowało mi , zostawiłam moją część Kai. Widziałam jak alkohol na nie działa , było dość wcześnie , to był błąd.Dziewczyny były już pod wpływem około godziny 19. Grałyśmy w pytania i wyzwania. Aż Wiktoria zezgonowała , widziałam jak zwraca to co zjadła . Byłam zniesmaczona. Nagle stało się coś czego nikt się nie spodziewał. Zadzwonił telefon to była mama Wiktorii , zaczęłam ją budzić  nie chciała wstać. Zaczęłam wyczuwać problemy. Pozbierałam z Kają wszystkie butelki i zjechałam windą na dół żeby je wyrzucić. Po drodze spotkałam mamę Wiktorii. Chyba nie wiedziała że ja też jestem na nocce u Faustyny. Wyszłam z budynku i wyrzuciłam worek . Wracając wbiegłam schodami na górę , Wiktorii nie było . Zdałam sobie sprawę że będziemy miały niezłe problemy.


RandomSexOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz