Pomocnicy krwawej merry

Prolog

12-letnia Maja bawiła się z koleżankami na dworze. Bawiąc się usłyszała krzyk w bloku, tam gdzie mieszkają jej rodzice. Natychmiast pobiegła w kierunek swojego bloku. Zobaczyła zabitą sąsiadkę w holu. Kiedy weszła do domu rodzice siedzieli i oglądali telewizję. Mai ulżyło najbardziej. Poszła dalej bawić się na dworze.

Wieczorem miała wrócić do domu. Żegnając się z przyjaciółkami usłyszała krzyk, ale tym razem męski. Szybko pobiegła do domu i zobaczyła męża sąsiadki która została zabita. Leżał dokładnie tak samo jak jego żona. Maja wystraszona pobiegła do swojego mieszkania. Martwiła się o rodziców, a jeśli też zostaną ofiarami?

Następnego dnia Maja od razu poszła do rodziców, żeby zobaczyć czy z rodzicami jest w porządku. Na szczęście śpią. Maja ubrała się i pobiegła ma dwór. Przed drzwiami zobaczyła karteczkę, była na niej groźba: Dziewczynko, jeśli wyjdziesz z tego domu twoi rodzice będą martwi. Maja bardzo się zaniepokoiła tą groźbą. Wiedziała, że jeśli wyjdzie rodzice będą martwi.

Więc postanowiła w ogóle nie wychodzić. Wstając rodzice dziewczynki byli obolali. Maja wystraszona, że rodzice teraz cierpią to znaczy, że staną się ofiarami zabójców! Dziewczyna nie chciała wcale o tym swoim najbliższym powiedzieć. Cała rodzina wyszła na dwór. Maja była wystraszona, przecież facet jaki to napisał chciał zabić jej rodziców, a na groźbie było napisane, że jeśli wyjdzie na dwór rodzice będą martwi.

Nazajutrz zobaczyła cały pokój w krwi. Rodzice leżeli martwi na ziemi. Dziewczynka rozpłakała się. Okazało się, że zabójcy byli bliżej niż Maja się tego spodziewała. Właśnie kroczyli w jej mieszkaniu, kiedy mieli wyskoczyć ze szafy wyszedł chłopak, a u jego boku była wysoka dziewczyna. Natychmiast ogłuszyli sprawców zabójstwa i kazali uciekać dziewczynce. Jak znaleźli się daleko od bloku, chłopak i dziewczyna przedstawili się. Maja siedząc w szoku spytała dlaczego akurat napadli cały ten blok. Chłopak spojrzał smutnie na Maję i zaczął opowiadać dlaczego tak się stało. Okazało się, że chłopak nazywa się Korneliusz. Tak samo nazywał się wujek dziewczynki, partnerka Korneliusza nazywa się Zuzanna. Chłopak wyjaśnił, że jest dla Mai krewnym, inaczej wujkiem a Zuza to ciocia. Maja nadal siedząc zszokowana patrzała się twarz wujka, i rzeczywiście tak wyglądał jej wujek i ciocia.