One

283 49 25
                                    

- Taehyung! Pierwsze dzieci przyszły! - usłyszał blondyn w trakcie gdy podpisywał ostatnie papiery przed zaczęciem pierwszego dnia swojej pracy.

Podekscytowany zaraz zostawił nudne kartki i wręcz poleciał przywitać się ze swoimi nowymi podopiecznymi. Na sam początek przydzielono mu pięciolatków. Dzieci w tym wieku zaczynały się bardziej słuchać i już wiedziały co nieco na temat zachowania w przedszkolu. Dlatego Kim sądził, że spokojnie sobie poradzi. Nie po to w końcu tyle się przygotowywał! Przyniósł nawet dużo zabawek by dzieci miały coś nowego. Wiedział jak wtedy ich oczka zaczynają błyszczeć a właśnie to było dla niego takie ważne. Kochał dzieci. Nie miał niestety rodzeństwa ale od nastoletnich lat uwielbiał zajmować się dziećmi koleżanek rodziców czy kogoś z rodziny. Zawsze uśmiechał się na sam widok takiego małego człowieczka. Nawet gdy młodsi zachowywali się niegrzecznie to od razu wiedział jak nakłonić ich do zmiany postępowania. Miał dar do dzieci. Umiał się z nimi porozumieć i momentalnie stawał się w ich oczach wzorem gdy tylko poznały go bliżej. Wszystkie były wpatrzone w niego jak w obrazek i słuchały go bez słowa kiedy tylko się odezwał.

Tak właśnie zaczął zarabiać jako opiekunka by na przykład pójść na swój pierwszy koncert w wieku szesnastu lat czy zorganizować swoje osiemnaste urodziny. Ponieważ nigdy nie był bogaty to takie zajęcie ułatwiało mu życie i sprawiało radość. Wiedział, że to jego powołanie i nikt z rodziny czy przyjaciół nie dziwił się słysząc, że taką właśnie chce podjąć pracę gdy dorośnie.

Dlatego właśnie udał się do szatni swojej grupy i uśmiechnął się jeszcze szerzej niż w trakcie rozmyślania o swojej nowej pracy kiedy tylko zobaczył te urocze twarzyczki. Kilka dziewczynek i kilka chłopców przebierało się z pomocą rodziców by zaraz być gotowym do zajęć pod opieką przedszkola. Oparł ręce na biodra dumnie, odchrząkając by przemówić zaraz.

- Cześć! Jestem Tae i od teraz będę się wami zajmować! Kto jest gotowy na super ekstra zabawę? - wykrzyknął tonem brzmiącym niemal jak z bajki o superbohaterach.

Zaraz wszystkie dzieciaki ożywiły się i niektóre nawet coś odkrzyknęły. Z każdym kto już pożegnał się z rodzicami i udał na salkę Taehyung przybił żółwika po czym czekał na resztę nowych podopiecznych. Gdy w końcu wszyscy byli już w środku to opuścił szatnię i poszedł zacząć zajęcia.

Pomagał mu jeden z doświadczonych już przedszkolanek, chłopak o imieniu Seokjin. Od razu złapali wspólny język i bez problemu dogadywali się co do wszystkiego na temat dzieci, i nie tylko. Gdy już mieli przejść do pierwszych zaplanowanych zabaw, do sali wbiegł jakiś mężczyzna z malutkim chłopcem na rękach. Wyglądał na zdyszanego ale mimo tego Tae od razu zauważył w nim coś wyjątkowego. Lekko jaśniejsza od tej jego karnacja, idealna i połyskująca lekko od potu skóra, włosy wyglądające na bardzo miękkie, dobrze zbudowane ciało a dodatkowo bardzo elegancki oraz na pewno drogi garnitur. Ten facet był po prostu jak z okładki. Wysoki i tak bajkowy. Taehyung zaniemówił i zapomniał nawet zareagować jakkolwiek zapatrzony w nieznajomego. W końcu ten przemówił więc chłopak otrząsnął się i podszedł do jego dziecka, które wyglądało na lekko przestraszone oraz zagubione. Kucnął przed nim.

- Cześć maluchu, jestem Tae - przybił z nim także żółwika pokazując swój kwadratowy uśmiech. - Na pewno będziemy się super razem bawić!

Chłopiec delikatnie się rozpromienił i przytulił do przedszkolanki a ten podniósł się z nim na rękach.

- Następnym razem proszę się nie spóźniać bo to stresujące na dzieci i na pewno nie daje dobrego przykładu - powiedział pouczająco ale z uśmiechem do bardzo gorącego ojca chłopczyka.

- Jak będziesz codziennie tak się uśmiechać tylko dla mnie to na pewno się nie spóźnię - powiedział mężczyzna a Kim poczuł jak jego serce szybciej bije. - Nie chce przeszkadzać wam dłużej. Papa, Minnie! Do zobaczenia, Tae..

Wyszedł tak po prostu machając do synka po tych słowach, zostawiając biednego chłopaka oniemiałego, całego czerwonego i z utęsknieniem patrzącego na drzwi.

No to się wpakował.

ABC |taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz