Ta część jest bardzo wyczekiwana przez nikole i wike więc to dla nich piszę tą część.
Byłam ciekawa czemu tu jest tak pusto a może sama mam tu coś zrobić lub przynieść tu coś aby wypełnić te stare i magiczne drzewo.Wróżka spojrzała się na mnie z roześmianą miną i powiedziała cichutkim głosem: -pomyśl co mogło by tu stać. Chwyciła mnie za palec tymi swymi maciupkimi łapkami i nagle w tym drzewie pojawiło się to o czym myślałam czyli zjeżdżalnia do łóżka, basen z slimem biórko ze zdjęciami wiki, nikoli i moje.To był odjazdowy odjazd poprostu chciałam się tu przeprowadzić, ale jak? Przecież nie moge zostawić mamy i taty.Ale wróżka o to zadbała zrobiła mi wielki tunel do mojego domu abym mogła przechodzić pomiędzy drzewem a domem.Zrobiłam się bardzo głodna więc postanowiłam wytestować tunel i przejść do domu i coś przegryść.Poprosiłam wróżkę aby została tu i poczekała na mnie.Właśnie wróciłam z kuchni i zobaczyłam że wróżki nie ma wyszłam za drzwi magidrzwa (tak nazywam drzewo od teraz) i tam też jej nie było pomyślałam że pewnie poleciała do domu bo już wieczór ale rano też nie przyleciała....
-----------------------------------------------------------
W następnej części sam będzie próbowała odnaleść tycią istotę.Dziś 195 słów.

CZYTASZ
Na skraju lasu
Short StoryHej jestem summer mam 15 lat .Mówią na mnie sam więc tak nazywam się na Facebooku.