Kto by się spodziewał że cię pokocham
Ty pewny tego nie byłeś
Ze mną zaś inaczej nie było
Pomagaliśmy sobie nawzajem
Z tymi okropnymi momentamiLecz pewnego dnia
Przyszedłeś do mnie
Powiedziałeś prawdę
Ja ją przyjąłem
I swoją ci wyjawniłemCzy teraz na tobie liczyć mogę?
Inni też mówili jak ty
Ostatnia osoba mi wbiła nóż w serce
Które za goić się nie może
Ale tobie dam zaufanie swoje
Bo wierze że nie łatwo zniszczyć ci je będzie