Pracuję już dosyć długo o Marka, nie ukrywam dalej zachowuje się jak zachowywał, czasem bywało gorzej, a czasem potrafił być miły.
Nie dawno, również dowiedziałem się o swojej orientacji seksualnej, dalej nie mogę uwierzyć w to, że zakochałem się. w osobie, która mnie nienawidzi i najprawdopodniej by mnie wyrzuciła. Starałem się wiele razy zbliżyć do chłopaka, lecz bez skutecznie, chciałem odkryć jego prawdziwe oblicze, ponieważ wiem, że coś lub ktoś wpłynął na jego zachowanie, życie i styl bycia.
Chcę tylko mu udowodnić, że świat nie jest taki jaki on myśli.O godzinie 9:00 zawsze rozpoczynałem swój dzień wraz z pracą, pierwsze co to robiłem śniadanie na Marka, zwykle sobie życzył naleśniki z kremem czekoladowym, następnie zanosiłem mu to do łóżka.
Chciałem, aby te dni były nie powtarzały się
Pomimo tego, że chciałem zmian to nigdy nie mogłem się do niego zbliżyć.-Łukasz!- krzyknął chłopak.-Jest 9:30 gdzie moje jedzenie?
-Przepraszam, więcej się to nie powtórzy.-odpowiedziałem.
-Mam taką nadzieję, wiedziałem, że jesteś słaby z matmy, ale nie aż tak.- lekko się uśmiechnął.Byłem trochę zdziwiony, czyli jednak Kruszel ma uczucia.
-Marku, powinieneś się częściej uśmiechać.- powiedziałem.
On się nagle zasłonił ręką, czyżby się zarumienił?
-Y-y, ja muszę iś-iść. -powiedział i odszedł.
To było dziwne. Uśmiechnąłem się zwycięsko, ze względu na to, że jednak moim zachowaniem sprawiłem to.
Po całym dniu, w końcu mogłem odpocząć. Zobaczyłem nagle blondyna na kanapie, teoretycznie nie powinno być to dziwne, ale jednak. On nie ogląda filmów, ani nie spędza czasu w salonie.
-Marek?- zapytałem.- Co ty robisz?
-Siedzę, nie widać?- odpowiedział i w tym samym czasie spojrzał się na mnie, ale z jakimiś iskierkami w oczach.
-To skoro, już tu jesteśmy. Może coś obejrzymy?- zapytałem.- Horror?
-Nie lubię tej kategorii filmowej, ale ok.- odpowiedział.
Wybrałem film i zaczęliśmy oglądać.
Po Marku było widać, że się boi, ale starał się nie okazywać uczuć.
-Marek jeżeli chcesz, możemy tego nie oglądać bo widać, że się boisz.
-Nie?! Nie boję się! - krzyknął.Nagle był jakiś straszny moment, ten krzyknął i się do mnie przytulił.
-A jednak się boisz! Ha!- powiedziałem zadowolony.
-Wcale nie!- Szybko się ode mnie odsunął.- Idę spać.Tak szczerze, wszystko to zaplanowałem aby Marek w końcu pokazał, że nie jest lodowaty, lecz tym mnie zdziwił. Pamietam jak sam się naśmiewał z tego, że miał w klasie homoseksualistę.
Marek jako popularna osoba w szkole, miał dziewczynę. Karolinę. Była ona jedną z najładniejszych dziewczyn w szkole, ale teraz nie wiem czy oni w ogóle mają ze sobą kontakt. Z czego co zauważyłem, to Marek przy niej okazywał uczucia.