Pierwszy podejrzany

7 1 1
                                    

Anonimy do komisarza nasiliły się wraz z postępami śledztwa. Wszyscy byli przejęci śmiercią technika. 

-Trzeba będzie iść do komendanta po przydział nowych osób - powiedziała Kamila

- Zaraz pójdę - powiedział rozkojarzony Olek.

W drodze do komendanta zobaczył Antka Magusa, którego zamknął za rozbój pięć lat temu. Antek to typowy Sebiks i nieźle zalazł wszystkim za skórę. Gdy Antoni zobaczył komisarza, to mało nie rozerwał kajdanek.

-Zabije cię Olek! - krzyknął- ty szujo jedna.

Dobrze, że aspirant Antoni Cuk zainterweniował i wziął delikwenta do PDOZ.

Po powrocie od komendanta Olek od razu chciał przesłuchać Magusa, ale nie zdążył, bo chwilę wcześniej zabrał go patrol na przesłuchanie do Warszawy.

-Kamila, widziałem Antka Magusa, i on na moje oko może mieć coś wspólnego z tym wybuchem - mówił Olek drapiąc się po głowie.

-Na prawdę myślisz, że on jeszcze pamięta - zapytała Kamila pisząc coś na komputerze - przecież to było tak dawno.

-Na pewno. Rzucił się na mnie przy areszcie.

Było już późno, więc komisarz poszedł już do domu.. Zauważył jednak, że bramka do domu jest otwarta, a zamek wyrwany.

-Plot, szukaj piesku, szukaj - rzucił szybko do psa, a sam wyciągnął pistolet.

Plot poleciał do ogrodu, a jego pan za nim. Gdy byli już w ogrodzie, to Plot najpierw siadł, potem wstał, a chwilę później siadł i szczeknął. to był jeden z sygnałów, których uczy się psy. Ostrzegał on o materiale wybuchowym.

-Plot?! Jesteś pewien?

Pies szczeknął na potwierdzenie i rzucił się do ucieczki. gdy wybiegli z domu, ładunek eksplodował raniąc mocno  komisarza.

Po wybuchu Plot pognał do razu za tropem samochodu podkładacza. Trafił w ten sposób prosto pod budynek komędy policji. Wszedł do środka gdy tylko ktoś otworzył drzwi. Pobiegł do stróżówki, a tam gościu stał z pistoletem przy głowie jednego z policjantów i krzyczał do drugiego z policjantów

-Wypuść Magusa, albo odstrzelę mu łeb!

Plot niewiele myśląc rzucił się na niego. Złapał zębami za rękę, przez co mu ją wykręcił. Od razu po ataku Plota, kilku policjantów podbiegło do niego, wzięło mu pistolet i zakuło go w kajdanki.

Jeden z policjantów zaprowadził psa do komendanta.

-Zaprowadzić psa do kuchni i dać mu dużą miskę kiełbasy - powiedział komendant po wysłuchaniu szczegółów.

Po zjedzeniu nagrody po psa przyszła Kamila.

-Cześć piesku - powiedziała słodkim głosem - Chodź, zbadamy całą sprawę.

Gdy tylko otworzyła drzwi przed Plotem, ten pobiegł od razu do PDOZ i zaczął obwąchiwać cele zatrzymanego. Po dwóch minutach pobiegł na parking prosto do jego samochodu. Przy samochodzie dogoniła go Kamila

-Co tam masz piesku?

Plot usiadł, wstał i znowu siadł i szczeknął, co oznaczało bombę. Kamila pobiegła od razu do dyżurnego i kazała mu ściągnąć tu saperów.

Po pięciu minutach saperzy byli już przy samochodzie.

-Rysiek, dasz rade to rozbroić? - zapytała Kamila

-Jeszcze nie wiem, ale raczej tak - powiedział spokojnie saper - to amatorski ładunek, łatwy do rozbrojenia, jeśli zna się układ podstawowy.

-Dobra Rysiu - uspokoiła się Kamila - to ja przeszukam resztę samochodu

-Nie radze - burknął Rysiek - bomba może łączyć się z systemem zamków.

-No to rozbrój to -krzyknęła Kamila.

-Robię co mogę.

Rysiek próbował rozbroić ładunek, a Kamila czekała. Tylko Plot patrzył na skupionego Ryśka. W pewnym momencie pies podbiegł do bomby i szarpnął za czerwony kabel.

-Plot nie!!! - krzyknął wystraszony saper, ale zegar od ładunku zatrzymał się.

-Plot! - Kamila złapała psa - najlepszy saper na świecie.

-Ale to było niebezpieczne - odetchnął Rysiek.

Po rozbrojeniu ładunku trafił on do analizy. Wykazała ona, że tak jak ładunek w domy komisarza jest to robota Antoniego Magusa.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 23, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Policjant PlotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz