Moją przygodę z tańcem zaczęłam już jako małe dziecko , gdyż w przedszkolu do którego uczęszczałam odbywały się zajęcia rytmiki . To właśnie na tych zajęciach poznałam różne style taneczne i pokochałam taniec . Tak jak większość dziewczynek początkowo umiłowałam sobie balet. Tiulowe suknie i satynowe baletki to marzenie każdej małej księżniczki.
Mama zapisała mnie początkowo na zajęcia baletowe w domu kultury. Jako pięciolatka z początkami astmy i ogromnym apetytem , nie przypominałam wyglądem tych wszystkich przerażająco szczupłych dziewczynek ...i tak powstał mój pierwszy kompleks - waga .
Szokującym jest to , że zbyt duża lub zbyt niska waga jest najpopularniejszym kompleksem tancerzy . Przez późniejsze lata obserwowałam jak ludzie potrafią się przez walkę z nią zniszczyć. Nie od dziś wiadomo , że od baletnic wymaga się nienagannej sylwetki , ale czy wiedziałeś , że chcąc osiągnąć sukces w jakiejkolwiek dziedzinie tańca musisz spełniać określone standardy ?
Pewnie teraz zapytasz - "a co jeśli nie uda mi się ich spełnić ?" - otórz odpowiedź jest prosta - daleko w tańcu nie zajdziesz .
Waga sama w sobie jest bardzo istotnym elementem , bo to od niej zależy jakie jest twoje ciało .Osoby w skrajnościach ( zbyt chude lub otyłe ) mają dużo gorszą kondycję , szybciej się męczą , ale i też estetycznie są gorzej odbierane - a to przecież jest bardzo ważne , bo to widownia ma być zadowolona .
Taka jest prawda , że balet idziemy pooglądać dla przyjemności , chcemy poprostu popatrzeć na chudych , zgrabnych ludzi z gracją . Nikt nie kupi biletu na występ baletowy osoby plus size , bo w dzisiejszych czasach odbiega ona od ogólnie przyjętego ideału .. mówiąc w skrócie - brzydzi nas .
Po latach odkryłam jeszcze jedną ciekawą zależność - mianowicie jeśli już w jakąś skrajność masz popadać , to w anoreksję . Nie mówi się o tym głośno , ale za drzwiami szkoły baletowej najwyższe pozycje zajmują właśnie anorektyczki . To one są faworyzowane i stawiane za wzór ...a to , że mdleją na zajęciach , że wyniszczają sobie organizm głodówkami i wspomagaczami , że niszczy się je psychicznie i fizycznie jest pomijane.
Zawsze odkąd zaczęłam tańczyć , nie ważne czy to w szkole baletowej , tańca towarzyskiego czy współczesnego powtarzano mi ,że jestem za gruba by to robić . Dla nikogo nie liczyło się to , że miałam pasję , że byłam jedną z najbardziej starających się i ćwiczących dużo więcej niż inni - zawsze byłam skreślana z powodu wagi . Nie przydzielano mi partnera na stałe , ponieważ to oznaczało , że mogłabym iść na turniej , a przecież nikt nie chce by jego idealną szkołe reprezentowała brzydka tancerka , więc zawsze na salony były brane te najładniejsze , najszczuplejsze - mimo iż nawet w połowie nie tańczyły tak dobrze jak ja ..i to chyba najbardziej mnie bolało... , że nikt nie chciał dać mi szansy.
CZYTASZ
The whole truth about dancing
SachbücherOd tańca towarzyskiego , przez balet , aż po hip-hop - zdradzę Wam szokujące tajemnice tancerzy w różnym wieku . Informacje zebrane z własnego doświadczenia i obserwacji najbliższych .