1 Rozdział

97 10 6
                                    

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Na samym początku zapraszam na konta:
-WOWciarka
-TheLeonny
-kanai_i_shadow_Fox
<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<
Ink
Właśnie wróciłem do pustki i jak zwykle nie ma Erro- CZEKAJ to jest w prawie każdej książce, w tej tak nie będzie >:3. To od początku...

Byłem w pustce i jak zwykle Error mnie podrywa eh...
-Odwal się! - powiedziałem z irytacją w głosie na co on się zdziwił.
W sumie podobał mi się, a nawet nie tylko mi, wiem że Error podoba się też NM ale nikomu tego nie mówiłem wiem, że mógłby mnie za to znienawidzić...
-Przepraszam... - odpowiedział i... W jego głosie był smutek...?
Error
On mnie nienawidzi... Heh... Ok...
Otworzyłem portal i poszedłem do Geno on przy- NOPE NOPE NOPE!!!
Sybko wrzuciłem jak usłyszałem jęki Geno. Heh... Widać że dobrze się bawią ( ͡° ͜ʖ ͡°). Wrzuciłem do pustki bo co innego mogłem zrobić... Pierwsze co zobaczyłem: NIC, Drugie co zobaczyłem: Ink... No cuz trzeb- Ink mnie przytulił, ale czemu... Czeka- ON PŁACZĘ?!
-CO się stało?! - Powiedziałem głośno ale żeby go nie przestraszyć.
-P-przepraszam... Odpowiedział że smutkiem (Kurna napewno nie dla tego, że płaczę XD)
-----------------
1h później
-----------------
Szczerze? Dziwnie czułem się z tym że Ink mnie przytulił. Tak podoba mi się ale czemu płakał mam nadzieję, że ni-
-Error~- moje rozmyślania ostaly przerwane przez NM...
-oh... Hej Nightmer- powiedziałem obojętnie, tak wiem, że podobam się Nighmer'owi ale ja uważam go tylko za PRZYJACIELA.
-nie cieszysz się że przyszlem? ? - powiedział że smutkiem w głosie, szczeze miałem to gdzieś.
-NIE. Akurat czekam na Inka, A CO? - NIECH TA ROZMOWA SIĘ SKOŃCZY A TAN KRETYN NIECH SOBIE PUJDZIE!
-Ja jednak myślę że się cieszysz~- powiedział prubojac mnie pocałować... Sybko złapałem go w linki, i w tym momencie do pustki wszedł Ink...
-ERROR ZOSTAW GO! - SHIT! Ink powiedział to po czym zadał mi cios...
-Ink on chciał mnie zabić! - co?! Czemu NM tak powiedział... Ink zadawał mi coraz to mocniejsze ataki... To boli... TO TAK BOLI!!! Złapałem go w linki... Ale czemu?...

Ink lekko pisną z bulu... Puściłem go, a o znowu mnie zaatakował lecz...
-INK ON KŁAMIE! proszę... -powiedziałam to a w moich ochach/oczodołach zaczęły gromadzić się łzy... Ink zignorował to co powiedziałem i atakował mnie dalej...
Nie zamierzałem go atakować...

I dostałem tak dużo ciosów, że został mi 1lvl... czekałem ażdostane ostateczny cios ale Ink zaczą płakać... chcialem iść do niego ale... W jego oczach/oczodołach widać było strach.
Zacząłem iść do niego lecz on się cofnął... Nie chciałem żeby się mnie bal... Ale ten jebany NM MUSI WSZYSTKO NISZCZYĆ!!! cofnąłem się od Inka...

Otworzyłem portal i przez niego przeszedłem... Tak zacząłem NSZCZYĆ...

¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥

Noi jak mi poszło?
Mam nadzieję że dobrze! ^-^
Jeszcze raz zapraszam na konta:
-WOWciarka
-TheLeonny
-kanai_i_shadow_Fox
W książce zostało użyte 450 słów
DO NASTĘPNEGO! <3

¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥¥

Od złości, aż do miłości Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz