- *dzwonek do drzwi*
- Otwórz.
-Gaara...
- No co?
- Ty jesteś bliżej.
- I co z tego?
- I mówiłeś, że jesteś gospodarzem tego domu...
- No dobra! *podchodzi do drzwi i je otwiera* Rock Lee?
- Brewka?
- *uśmiech* Przybyłem chyba w samą porę!
- Co?
- Co?
- Co "co"?