Wojna o miłość (Naj Dust x Naj Swapfell)

Prolog

PoV. Dust
Cześć jestem Dust! Chodzę do MonsterShool. Ogólnie jestem nerdem, co wiąże się z tak zwanym nękaniem, lub przymusowym odrabianiem lekcji za tak zwanych Joke'ów. Więc jak możecie się domyślić moje życie w tej szkole jest niezbyt miłe, a najgorsze jest to że... Zakochałem się w jednym z takich właśnie Joke'ów. Ma on na imię Swapfell, dla przyjaciół Cherry, czyli nie dla mnie.

Obecnie biegnę co sił w nogach, znowu uciekałem przed Swapfell'em, bo boję się że znowu mnie pobije lub gorzej...
Biegnę w stronę łazienki, to jedyne miejsce gdzie mogę się schować lub zamknąć na klucz. Nagle na kogoś wpadłem, i razem upadliśmy na podłogę, a dokładniej to ja na niego. Otworzyłem oczy i osobą na którą wpadłem okazał się Blue. Nasze twarze były niebezpiecznie blisko siebie. Moje policzki oblał jaskrawo-fioletowy rumieniec, tak samo jak jego, tylko jego na niebiesko.

- Część słodziaku~

Mruknął, na co ja szybko wstałem i dopiero teraz zauważyłem że temu wszystkiemu przyglądał się Red. Uśmiechał się ale ja wiedziałem że gdyby był teraz sam to na pewno by się rozpłakał. Widziałem to po nim. Tylko czemu? Podszedłem do niego:

- Chodź na chwilę- powiedziałem, a on poszedł za mną do łazienki- Ten ja przepraszam, to nie miało tak wyglądać!

- Spokojnie... To nie twoja wina- powiedział smutnym głosem

Przytuliłem go mocno. Hehe pewnie nie wiecie co się tu właśnie dzieje co? Otóż Red jest głęboko zakochany w Blue który zarywa do mnie, oczywiście bez wzajemności! Po chwili poczułem coś mokrego na swoim ramieniu, a zaraz potem cichy płacz.

- D-dlacze-go o-on mnie nie z-zauważa?- szepnął

- Red spokojnie, niedługo zauważy... na pewno...- pogłaskałem go po czaszce

Uspokoił się i oderwał ode mnie:

- Dzięki

- Nie ma sprawy

Nagle drzwi łazienki się otworzyły a w nich stanął...

_________________________________________
Witajcie! W! Mojej! Nowej! Książce!

Ostrzegam!!! Niedawno doszłam do tego fandomu więc nie jestem jakoś niesamowicie zdolna do pisania książek z fabułą o UT!!! Ale i tak mam wenę! (przybyła właśnie teraz!) I będę to (chyba) pisać!!!!

To tyle! Do zobaczonka!