jestem dzisiaj zła na życie
bo nie ma wczoraj
wczorajszego deszczu
wczorajszego oddechu
gryzę wszystkie godziny
szarpię minione sekundy
rozkrajam dzisiejsze spotkania
bo nie ma w nich ciebie
i chcę odejść z tym wszystkim
mój własny worek kości
zmieściłam w nim świat
niewielką cząstkę ciebie