Rozdział 9

301 14 2
                                    

* Retrospekcja - rok wcześniej * 

- Muszę Ci o czymś powiedzieć - odrzekła Lizzie.

Obie siostry Satlzman były w pokoju w szkole Salvatore, tym samym pokoju, który dzieliły ze sobą od lat. Wspólne mieszkanie, życie, rodzice. Były bardzo blisko siebie, choć także mocno się różniły.

Lizzie, a właściwie Elizabeth miała imię po mamie mamy. Właściwie Caroline Forbes nie była ich biologiczną mamą, ale właśnie tak o niej myślała, w końcu to ona je urodziła i wychowała. Lizzie była do niej podobna, wysoka blondynka, która stara się być najlepsza. Tak jak Caro chciała wygrać konkurs Miss Mystic Falls, podrywała wielu chłopaków, a zwłaszcza ciągnęło ją do tych złych. Bywała skupiona na sobie, egoistyczna, ale naprawdę miała wielkie serce. Jedynie miała problemy z kontrolą i udawała czasem wredną. Jednak kochała swoją rodzinę, w tym Josie ponad wszystko i zrobiłaby dla nich wszystko.

Obie tęskniły za Caroline. Ich mama była w podróżach po całym świecie z tajną misją, o której wiedział tylko Alaric. Dzięki temu mogły ją odwiedzać we wspaniałych miejscach jak Paryż, ale to za mało. Dla Caroline też nie było to łatwe. Tęskniła za dziewczynkami, dla niej to były prawdziwej córki, choć nic nie łączyło jej z ich ojcem. Jedynie przyjaźń i wspólne prowadzenie szkoły. Szkoły imienia jej zmarłego męża... Straciła już wiele osób, nie chciała stracić także dziewczynek poprzez klątwę ich sabatu.

- Ja też chce Ci coś powiedzieć - odrzekła Josie.

- Moje jest ważniejsze - powiedziała z przekonaniem Lizzie.

Brunetka wywróciła oczami. Czasem irytowało ją bycie w cieniu Lizzie. To zawsze Lizzie miała pierwszeństwo, zawsze ona zdobywała osoby, które podobały się im obu, ona była tą pewniejszą siebie, imprezowiczką. Josie żyła jakby jej życiem, wspierała ją, pomagała, zawsze była przy niej i sprzątała jej bałagan. Czasem winiła za to siostrę, choć w głębi duszy wiedziała, że po prostu się boi. Boi się, że sama będzie niewystarczająca, że gdy wypowie swoje zdanie zostanie wyśmiana.

- Okej, mów... - westchnęła Josie.

Mimo wszystko Josie bardzo kochała swoją siostrę i zrobiłaby dla niej wszystko. Rodzina, tata Alaric i mama Caroline. Zawsze starała się być dobra, nie zawieść ich i wspierać wszystkich. Miła, wrażliwa.

Alaric stworzył tą szkołę właśnie dla nich. By nauczyły się kontrolować swoje moce i miały w miarę normalne życie. Chciał dla nich tego co najlepsze i dlatego był dyrektorem tej szkoły.

- Całowałam się z Hope - powiedziała Lizzie.

- Co ? - spojrzała na nią zaszokowana Brunetka.

- To skomplikowane - odrzekła Blondynka - Miałam atak panik, ona mnie uspokoiła, była blisko i tak jakoś stało się, że ją pocałowałam... Obiecała, że nikomu nie powiem, ale ja musiałem Ci powiedzieć... To nie może się nigdy powtórzyć, ale nawet mi się podobało...

- Lizzie, powinnaś o czymś wiedzieć... - odrzekła Josie - Ja też całowałem się z Hope... Na imprezie, wypiłyśmy trochę za dużo i tak wszyło.

- Czemu nic nie mówiłaś ? - spojrzała na nią zdziwiona siostra.

- Bo to nic nie znaczyło - powiedziała Brunetka - No i... Hope mi się podobała, nie chciałam być znowu wygrała...

- Oh, czyli obie całowałyśmy się z Hope Mikealson i nam się to podobało - powiedziała zaskoczona Lizzie.

Ciężko jest gdy siostrom podoba się ta sama osoba. Szczególnie, że obie lubiły i chłopców i dziewczyny, więc nie trudno było znaleźć kogo obie polubią.

- Jest jedno rozwiązanie - stwierdziła Josie - Obie musimy odpuścić. Dopiero niedawno udało nam trzem się zaprzyjaźnić, nie psujmy tego przez jeden pocałunek.

- Jasne... A więc przyjaźń. Zapominamy i nie mówimy o tamtych pocałunkach - powiedziała Lizzie.

- Dokładnie tak - powiedziała Josie.

- Cieszę się, że to sobie wyjaśniłyśmy - powiedziała Blondynka.

Jak to między siostrami, różnie między nimi bywało. Zdarzały się kłótnie i gorsze chwile, ale choćby nie wiem co kochały się i wspierały gdy była taka potrzeba. Tak było już odkąd były dziećmi. Zawsze mogły na siebie liczyć i to nie zmieniło się wraz z dorastaniem. Były bliźniaczkami, ale i najlepszymi przyjaciółkami.

Our Legacies ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz