Our Legacies ✔

Rozdział 18

Hope zapukała do drzwi pokoju Zayna. Porozmawiała z mamą i wszystko sobie przemyślała. Teraz musiała tylko porozmawiać z chłopakiem.

- O, cześć Hope - przywitał się Brunet otwierając drzwi - Coś się stało ?

- Tak - pokiwała głową - Mówiąc szczerze nie mogę przestać myśleć o naszym pocałunki i stwierdziłam, że mimo wszystko warto zaryzykować.

Brunet spojrzał na nią zaskoczony, ale z uznaniem. Po raz kolejny zrobiła na nim wrażenie swoją odwagą. Wpuścił ją do środka pokoju zamykając za nią drzwi. 

- Zaskoczyłaś mnie - przyznał - Ale to bardzo miła niespodzianka - dodał podchodząc bliżej niej - Cieszę się, że tak stwierdziłaś, bo też nie mogę przestać o Tobie myśleć.

Stali blisko siebie, chłopak był nieco wyższy od niej, ale i tak patrzyli sobie w oczy. I czuli to samo. Nie miała znaczenia przeszłość, ani waśnie rodzinne. Byli tylko nastolatkami. Nawet jeśli trybrydą i wampirem, to wciąż nastolatkami. Chcieli tylko dobrze się bawić, czuć i iść na żywioł.

Tak jak teraz.

Hope pocałowała go namiętnie. Zayn od razu to odwzajemnił i położył ręce na jej tali przyciągając ją bliżej siebie. Od ostatniego pocałunku wciąż o tym myśleli. Brakowało mi smaku swoich ust, choć skosztowali ich tylko raz. Nie mogli się oprzeć ani doczekać tej chwili.

Więc teraz skoro mogli to powtórzyć, skoro mogli być razem zamieszali się tym nacieszyć.

Na chwilę przerwali namiętny pocałunek, spojrzeli sobie w oczy. Z wampirza siłą i szybkością Brunet przycisnął dziewczynkę do ściany i pocałował namiętnie. Hope zdjęła jego koszulę, podczas gdy on składał delikatne pocałunki na jej szyj.

Oboje tego chcieli. Chcieli siebie. Każdy pocałunek i bliskość, sprawiała, że pragnęli tego jeszcze bardziej. Powstrzymali się od pocałunku, który obudził w nich uczucia i emocje. Teraz mogli dać się ponieść.

Już po chwili Brunet podniósł ją do góry, a ona oplotła go nogami w  pasie. Przenieśli się na łóżku gdzie dalej całowali się.

Tej nocy nie byli Mikealson i Castel, trybryda i wampir. Byli po prostu Hope i Zayn, dwójka nastolatków, która dobrze się bawi, dorastali i poznawali swoje uczucia.