Pierwszy dzień szkoły

286 14 16
                                    

Wstałam o 7.40.Szybko zerwałam się z łużka i wbiegłam do łazienki.ekspresowo ogarnełam się i zapierdalałam do szkoły.weszłam do sali o 8.07.Nauczynielka kazała mi usiąś obok paytona a ja z kąd do holery miałam wiedzieć kto to jest payton.Na szczęście jakiś chłopak machną do mnie ręką więc usiadłam obok niego.Lekcje mijały szybko a ja bilżej zapoznałam zię z  Arianą.Oficjalnie zostałyśmy best frend forefer w tłumaczenu na polski najlepsze pszyjaciułki na zawsze.Po prostu czyłam to że jesteśmy dla siebie stworzone.Nadeszła lekcja hemi    ja oczywiście byłam świetna z tego przedmniotu i co chwilę zgłaszałam się do zadań przy tablicy.Lecz ten payton był tak słaby z tego przedmiotu że aż szkoda gadać.Nie wiedzałam kim jest ten ''payton'' ale skąś go kojażyłam.Po skończonych lekcjach szłam do domu a obok mnie ten dziwak payton.Właściwie to jechał na desce.mimo że byliśmy obok siebie nie dozywałam się do niego i starałam się go ignorować.Niezabardzo za nim przepadałam...zaczełam iść szybciej aby nie iść obok niego oz znalazł się za mojimi plecami.Nagle słysze chuk.Odwracam się a tam od się wyperdolił na tej deseczce.Szybko do niego pozbiegłam i zapytała czy wszystko ok.Odpowiedzał że to tak specjalnie się przewrucił.Yhym napewno.Pomyślałam.Wyciągnełam do niego ręke aby pomuc mu wstać.Miał całe zdarte kolano.przedstawiłam mu się a on mi.Myślałam że jest lamusem a on okazał się naprawde cudowny.Gadałam z nim przez całą drogę.Nie kończyły nam się tematy do rozmów.Nareszcie doszliśmy pod muj dom.Zapytałam się go dzie mieszka a pn że tu.(pokazał dom obok )Przypomniała mi się coś.
A.czy to nie ty wczoraj do mnie pomachałeś przez okno?
P.no ja.Myślałem że pamiętasz.
W tej samej hwili zaczeliśmy się śmiać.
A.może chcerz żebym przemyła ci tą rane?
P.Nie serio ppradze sobie.serio.
A.NAPEWNO?
P.ehhh no dobra.
Zaraz naszykowałam wode ,lód,bandarz  i szmatke.Zaczełam przemywać tą rane wodą.
P.ssssss...
A.Co przez przypadek się przewruciłeś???
P.xd.no oczywiście że przez przypadek.jakrzeby inaczej.
Po opatrzeniu rany gdzy odkładałam miske zaszedł od tyłu i mnie mocno przytulił.w pierwszej chwili się bardzo przestraszyłam a potem odwzajemniłam uścisk.To był chyba najdłuższy uścisk w moim życu.Było mi tak dobrze.Zrobiło się ciemno a ja poszłam do domu.zdążyłam odrobić prace domową i poszłam spać.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 25, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Love PaytonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz