Andy POV
Kolejny dzień w pracy. Chcę w końcu odespać. Ciągle tylko biuro, wywiad, artykuł. Ah, no tak. Nie powiedziałem wam kim jestem.
Andy Fowler, lat 24, dziennikarz magazynu "Lifestyle".
Za 20 minut prowadzę kolejny wywiad. Boże, ani jednego dnia spokoju. Dziś będę rozmawiał z jakimś tam bokserem.
Zgaduję, że jak ten poprzedni koszykarz będzie mega zadufany w sobie, a głównym tematem będzie rozjebany nos ostatniego przeciwnika.
Postanowiłem jeszcze tylko zrobić sobie kawę, żeby jakoś kontaktować na wywiadzie.
Wszedłem do naszej wspólnej, małej kuchni i moim oczom ukazała się Renee z parującą herbatą. Ciekawe jaki tekst na podryw wymyśli tym razem...
-Oo hej Andy- wymruczała przygryzając wargę.
-Posuń się- powiedziałem. Zasłaniała mi ekspres do kawy.
-Jasne skarbie. Powiedz... jestem brudna?
Spojrzałem na nią jak na debilkę. Ona kurwa cała jest brudna. Zapewne chodziło jej o to czy ma coś na twarzy.
-Masz jakieś okruszki na szmince- odpowiedziałem obojętnie.
-Może coś z tym zrobisz?- wyszeptała mi do ucha.
Nie przeliżę cię. Nie ten poziom. Nawet nie ta płeć.
-Masz- podałem jej kilka serwetek.
-Dzięki...-odpowiedziała oschło.
Ojj, nie na to liczyłaś? Jak mi przykro.
Gdy kawa była już gotowa wróciłem do biura, w którym już czekał mój dzisiejszy celebryta.
Zamarłem.
Przepiękne czekoladowe oczy, lekkie brązowe loczki i zadbana sylwetka, którą można było dostrzec przez obcisłą koszulkę.
Kiedy usłyszał dźwięk otwieranych drzwi, oderwał wzrok od wiszącego na ścianie plakatu, wstał i podał mi rękę uśmiechając się.
-Cześć. Rye - powiedział lekko zachrypniętym głosem. Na jego szczęce dostrzegłem gojącego się już siniaka, zapewne po niedawnej walce.
-Andy - przedstawiłem się.
Usiedliśmy naprzeciwko siebie. Wziąłem ze stolika jakieś papiery z pytaniami do Ryana i notatkami.
-Chcesz może kawy czy coś? - starałem się nie myśleć o tym jak wygląda bez koszulki.
- Wody jakbyś mógł- poprosił z uśmiechem.
- Jasne. Za chwilkę będę.
Podszedłem do baniaka na korytarzu i napełniłem kubeczek niegazowaną wodą. W drodze do mojego gościa wstąpiłem jeszcze na moment do kuchni po jakieś przekąski.
-Już jestem-powiedziałem wchodząc do biura. Podałem mu kubek, z którego od razu pociągnął łyk napoju.-Możemy zaczynać?
-Pewnie.
Włączyłem dyktafon, aby później móc przepisać rozmowę do magazynu.
-Witam wszystkich. Dziś goszczę Ryana Beaumonta, słynnego boksera, który pokonał niezwyciężonego Jasona Jonesa. Powiedz Rye, jak czujesz się po walce? Jesteś przecież teraz naszym mistrzem po znokautowaniu Jasona.
-Szczerze, nie odczuwam tego, że znokautowałem mistrza świata. Dla mnie to była walka jak każda inna, przeciwnik jak przeciwnik.
-Widzę, że jesteś bardzo skromny. Masz jakieś obrażenia?
-Oprócz obitej szczęki, lekko rozwalonego nosa i kilku siniaków jestem jak nowy- zażartował i zaśmiał się.
Uśmiechnąłem się pod nosem i patrząc na jego uśmiech przeczytałem kolejne pytanie.
-A jak twoja rodzina zareagowała na twoją wygraną? Brat bardzo cię wspiera w tym co robisz prawda?
- Tak, Robbie mi kibicuje przy każdej walce. Zawsze we mnie wierzy. Świetnie jest mieć kogoś takiego. Mama chyba średnio rozumie sens boksu, ale akceptuje to. Bliźniacy rzadko są na trybunach, lecz często oglądają to w telewizji i po skończonym pojedynku dzwonią do mnie, przekrzykując się nawzajem i komentując moje ciosy. Tata bardzo chciał, abym został inżynierem, tak jak on, ale ja stwierdziłem, że będę pisać swoją własną historię.
- Jakie masz stosunki z Jasonem? Jesteście kumplami?
- Poznałem go kilka minut przed wejściem na ring. Od znajomych słyszałem tylko kilka słów o nim.
***
Po jakimś czasie zakończyliśmy wywiad.
Świetnie.
Żegnaj, mój ideale.
-Dałbyś mi swój numer? Wydajesz się spoko ziomkiem, a zawsze warto mieć takich wokół siebie- podszedł do mnie Rye z telefonem w ręce.
-Ta, jasne- wpisałem na klawiaturze ciąg cyfer i oddałem komórkę właścicielowi.
-Napiszę niedługo. Cześć Andy.
Podoba wam się? 😄
Sorki, że taki krótki. Następne będą dłuższe.
CZYTASZ
I can feel your love | Randy
Fanfiction24-letni Andy jest dziennikarzem w popularnej gazecie. W czasie wywiadu poznaje słynnego boksera Ryana. Chłopak od razu wpada mu w oko. Jak potoczy się ta znajomość?