Prolog

32 3 2
                                    

Ann zamachała mi przed oczami swoim ajfonem. Pokazywała mi zdjęcie nowego chłopaka, który miał dołączyć do naszej klasy. Przy tym wyrzuciła z siebie cały potok słów o tym, jak wspaniałego chłopaka będzie miała.

- Zresztą co ty możesz o tym wiedzieć, Hamilton. Nigdy nie miałaś chłopaka, więc nie znasz się. - Ann powoli kończyła trajkotać. - Takie dziewice jak ty powinny w domku laleczkami się bawić, przedszkolakczku.

Jak możecie przypuszczać, Ann Hooper była puszczalską dziwką, która twierdziła, że jeśli ktoś ani razu nawet się nie ruchał, to nie ma prawa nazwać się nastolatkiem. Była w miarę szczupła i dość wysoka (podobno miała 1,80 m ale jej słowom nigdy nie można było wierzyć, zresztą nawet na tyle nie wyglądała). Miała długie, zawsze rozpuszczone, proste, czarne włosy i szare oczy. Zazwyczaj ubierała czarne legginsy, aby uwydatnić swoje szanowne cztery litery, jak mówiła, oraz różnokolorowe bluzki. Nie oddzielnym dodatkiem do samej jej postaci były schodzone i podpisane autografem Justina Biebera (skopiowanym jej ręką z neta, bo raczej nieprawdziwy) biało-czarne Super Stary, długie, srebrne kolczyki z diamentową łzą i wielka, czarna torebka, w której mieścił się cały sklep z kosmetykami, ale na książki i zeszyty już miejsca brakło. Jedną rzeczą, którą posiadała na lekcjach był kalendarz z 2007 roku, w którym znajdowały się notatki z wszystkich roków edukacji Ann. Podręczniki oczywiście gniły w szafce, bo przecież można je od K O G O Ś pożyczyć, podobnie jak długopis.

Rodzina Ann była bardzo bogata, bo jej rodzice byli biznesmenami. A przynajmniej ojciec, bo matkę wyrzucili po tym, jak wiecznie przychodziła z kacem do biura. Widać, córka w matkę się wrodziła, bo po lekcjach Ann jarała zioła i chlała wódkę z przyjaciółmi ze starszych klasy. Z łatwością przechodziła z klasy do klasy, bo miała układy z najlepszymi uczniami klas starszych. Jeśli wierzyć plotkom, to dziewictwo straciła w wieku 12 lat.

Kiedy Ann uciekła do pozostałych z klasy, ja zaczęłam się zastanawiać nad tym nowym. Współczułam mu, Ann na pewno będzie się do niego kleić. Chłopak nazwał się Jonathan Gold i grał w popularnej drużynie koszykarskiej. Miał także siostrę bliźniaczkę, Maryland. Ona też miała dołączyć do naszej klasy. Mieli dotrzeć za tydzień, w środę. Byłam strasznie ciekawa, jak wszystko się potoczy.
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

Nie zabijajcie mnie za to, że nie przedstawiłam postaci głównej, tylko tą dziwkę Ann, ale akurat taką wenę miałam. I przykro mi, że ten prolog jest taki długi, ale temu również jest winna wena.
Jak na razie to tyle, do zobaczenia 😃
~Vivenne
_____________
~Ta część opowieści została zaktualizowana 30 VIII 2k19~

~Vivenne 🌻

× First Lesson ×Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz