-On może ciebie podrywać.-zasugerował Jacke.
-Że co?!-wykrzyknęłam.
Chłopacy z uśmiechami na twarzach wyszli a ja zostałam samotna. Zachciało mi się pić więc poszłam kulejąc do kuchni i zabrałam stamtąd butelkę oranżady. Z wielkim bólem stopy, wróciłam do salonu i usiadłam na tyłku. Wzięłam pilota do ręki i włączyłam sobie Trudne Sprawy. Zaczęłam wkręcać się w świat domowych wojen, problemów ludzi, zdrad.
-Już jestem!-usłyszałam donośny głos Andy'ego.
Zauważyłam chłopaka jak wszedł przez próg pokoju. Stanął przed telewizorem i spojrzał na mnie.
-Słodka jesteś.-mruknął i poruszył znacząco brwiami.
-Hahaha, bardzo śmieszne.-rzekłam i podgłośniłam telewizor.
-O co chodzi?-zapytał i wyłączył telewizor.
-O to,że stoisz przed moim telewizorem.-warknęłam.
Chłopak podszedł do mnie i złapał mnie za ręce. Potem podniósł mnie i przyciągnął do siebie. Złapał pod tyłkiem i podniósł tak że miał mnie na rękach a ja go oplatałam nogami w pasie.
-Ta twoja bajera jest bez sensu.-stwierdziłam chamsko z diabelskim uśmiechem.
-Tak? To zobaczymy czy to na ciebie podziała.-rzekł i chciał mnie pocałować.
Jak on się do mnie przystawiał to ja go odepchnęłam i zaczęłam się wyrywać. On mocniej zacisnął swoje ręce pod moim tyłkiem więc nie mam jak uciec od niego.
-Wezwę policję!-zagroziłam mu śmiejąc się.
-Za co?!-wykrzyknął puszczając mnie.
-Za dotykanie dziewczyn.-rzekłam.
-Ej tylko ciebie dotykam.-wybronił się.
Zaczęłam się bardzo mocno śmiać aż brzuch mnie zaczął boleć. Ze skurczem brzucha usiadłam na kanapie i nie mogłam przestać się śmiać.
-Z czego się śmiejesz?-zapytał.
-Z twojej bajery.-wydusiłam przez śmiech.
-No co? Staram się jak mogę, ale widzę że na ciebie nawet buziak z języczkiem nie działa.-wytłumaczył.
-A ty myślisz że jak będziesz chciał się ze mną lizać to ja ci ulegnę?-dopytałam.
-No tak.-szepnął smutno.
Podeszłam do niego i mocno go przytuliłam. Chłopak oparł głowę na moim ramieniu i zacisnął swoje pięści na mojej piżamie. Tak tak, od tamtego zdarzenia z popołudnia jestem w piżamie. Brakowało mi takiego męskiego uścisku i zapachu perfumów. Jego ramiona się zaciskały coraz mocniej a ja coraz bardziej tonęłam w nich. W pewnym momencie zasnęłam... Obudziłam się na... Zaraz co?! Na Andy'm... Kurwa...Czy między nim a mną do czegoś doszło?!
YOU ARE READING
Zaufanie
FanfictionMartyna to 17 letnia mieszkanka Los Angeles. Prowadziła spokojne życie, do czasu gdy nie poznała chłopaka-Andy'ego Biersack'a. Czy dziewczyna przetrwa całe zło, które się wydarzy?