Jest 5 września 2016. Pani Dyrektor chodzi po klasach i ogłasza, że w dniach 9-11 września odbędzie się rozpoczęcie roku harcerskiego oraz nabór do 22 Drużyny Harcerskiej "Ignis" i Komenda Hufca zaprasza chętnych na tą imprezę.
-Hmm, a może warto spróbować? - pomyślała wtedy 12-letnia Ewelina. - Może warto zobaczyć, a nuż widelec mi się spodoba!Ewelina wróciła do domu, powiedziała mamie o tej imprezie i zapytała:
-Mamoo, mogłabym pójść na tą imprezę?
-Jeśli tak bardzo chcesz, to okej - odpowiedziała mama.
- Dziękujeee, jesteś kochana! - odpowiedziała dziewczynka.Nadchodzi ten wyczekiwany weekend przez Ewelinkę. Zauważa, że jacyś harcerze już się zjeżdżają i poszła się z nimi poznać.
Nagle zjawiają się harcerze z 22 DH Ignis. Bardzo ich wyczekiwała. Od razu do nich podeszła i przywitała się.
Przez cały pierwszy dzień siedzieli w lesie, robiąc różne zabawy, od biegów sprawnościowych aż po grę terenową
Wieczorem odbyło się ognisko obrzędowe, na którym harcerze z 53 Drużyny Starszoharcerskiej "Młode Wilki" mieli przyrzeczenie harcerskie. Bardzo podobał się jej dzisiejszy dzień.Następnego dnia mieli różne konkurencje. Odbyła się olimpiada sportowa, a także druhna Anna (ówczesna drużynowa 22 DH Ignis) opowiedziała nam, jak powstał skauting i kto go sprowadził do Polski.
Młode biszkopty (początkujący harcerze) słuchali z zaciekawieniem.Po obiedzie odbyło się ćwiczenie musztry paradnej, rozkładanie i składanie namiotów, zajęcia z pierwszej pomocy, wiązanie węzłów i co najlepsze - robienie bransoletek z paracordu. Ewelina była bardzo zadowolona z dzisiejszego dnia.
Wieczorem odbyło się kolejne ognisko obrzędowe, ale tym razem 22 DH Ignis. Było to ognisko zapoznawcze. Każdy opowiedział coś o sobie, skąd jest, co lubi robić i tym podobne. Pod koniec zeszliśmy się w krąg, podaliśmy sobie ręce (prawa na lewą) i odśpiewaliśmy "Bratnie Słowo". Potem rozeszliśmy się do szkoły spać.
W niedzielę rano był "alarm mundurowy". Był on oznaką pobudki, ogarnięcia po sobie szkoły, spakowania się oraz przebrania się w mundury (Ewelina wtedy nie miała munduru więc nie musiała się przebierać). Półtora godziny później odbył się apel, gdzie wszystkie drużyny odebrały dyplomy uczestnictwa oraz przypinki do munduru. Następnie komendant oczytał rozkaz, a za jakieś pół godziny później wszyscy rozjechali się do domów.
Odvtamtej pory do dziś Ewelina jest harcerką ❤️❤️
Hejj!
Mam nadzieję, że wam się spodoba ta część historii. Dajcie znać w komentarzach, czy Wam się podoba i czy chcecie kolejne części!
*Tak, historia ta jest oparta na mojej historii, staram się ją odtworzyć haha*~Druhna Ewelina ❤️
CZYTASZ
Wciągnięta w ZHP 💚
Short StoryHejka, Czuwaj! Postanowiłam, że napiszę swoją pierwszą opowieść. Będzie to historia pewnej dziewczyny, która wciągnęła się do harcerstwa (dokładniej do ZHP) i opisuje swoją kazdą zbiórkę i wyjazd. Zapraszam do czytania, mam nadzieję, że się Wam spod...