ROZDZIAŁ 3

170 15 6
                                    

Obiecałam sobie...obiecałam sobie, że żaden mężczyzna mnie nie dotknie. A tym bardziej mojej przepaski!
Zacisnęłam oczy, ale nie miałam zamiaru się poddać. Nie dam się dotknąć takim jak oni! Muszę walczyć!
Z trudem udało mi się wysunąć jednemu z ramion.
- Nie zapomniałaś czegoś? - Rzekł swoim wredny tonem, a ja wtedy zauważyłam jak miał w dłoni moją przepaskę.
- Oddaj mi ją! - Krzyknęłam i zakryłam dłonią prawe oko, na którym właśnie zakładam przepaskę.
- Niech pomyślę.... - Popatrzył na mnie od stóp do głów. - Nie. Biedna dziewczynka chowa się przed światem za głupim kawałkiem skóry. - Słyszałam jego śmiech...był odrażający.
Wzięłam głęboki wdech i zbierałam się do odejścia...nie ma sensu tracić nerwów na takich jak oni. To jest Żandarmeria.
Wiatr coraz bardziej przybierał na sile i po kilku minutach zaczęło padać, a ja przemokłam.
Zabrałam dłoń z twarzy i spojrzałam na swoje odbicie w kałuży. Jestem...inna...inna od wszystkich.
Zamknęłam oczy i cofnęłam się o 5 lat.

RETROSPEKCJA

Wszędzie jest krzyk, cierpienie i brud. Kobiety bez rodziny i dachu nad  głową kończyły jak ja...sprzedawane na targu. Tylko w ciągu dnia było spokojniej. W nocy robiono z nami co chciano. Bito, wyzywano, a nawet dochodziło do gwałtu.
Jako jedyna siedziałam skulona w kącie i milczałam. Wiedziałam, że kiedyś na mnie przyjdzie pora, ale chcę korzystać z mojej "wolności". Może to jest egoistyczne, ale ja nie chcę mieć złych wspomnień.
- Ej patrzcie...jaka samotny ptaszek. - Nie wiem do kogo to było, ale po chwili poczułam silne ręce zaciskające się na moich nadgarstkach. A dalej nic tylko ból...

KONIEC RETROSPEKCJI

Czy ja zasługuję na życie po tym, co mnie spotkało? Powinnam być już dawno martwa. Moje oczy są okropne...one są przedmiotem odrazy..
Jak mam żyć kiedy wokół nikt nie rozumie mnie?! Nawet Hank mnie nie rozumie! Co z tego, że mnie uwolnił od tego piekła, w którym żyłam?!
- Ubierz coś, bo przemokniesz. - Byłam tak wciągnięta w świat własnych myśli, że straciłam kontakt z rzeczywistością.
Kilka sekund później narzucono na moją głowę zielony materiał, a chwilę potem nasze oczy się spotkały.
Jego - kobaltowe i moje - zupełnie odmienne od innych.


Wróciłam~~~~
I nie wiem co rzec. W niedzielę wyjeżdżam nad morze to może (masło maślane) ktoś chce się poznać???
Ja nie gryzę ^^

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 27, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Przepaska | Levi Ackerman x OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz