*your saviour is here*
nie, nie umarłam, nie przestałam lubić marvela ani nie zginęłam podczas the snap,, za to doznałam wewnętrznej przemiany, spotkałam toma hiddlestona i odkryłam epickie wzloty i upadki, triumfy i przegrane szkolnego footballu.
tak jakby postanowiłam, że dla beki wejdę na wattpada, łezka się w oku zakręciła i pomyślałam sobie... czemu by tak nie wrócić?
mam wakacje. mam głowę pełną pomysłów. mam również ochotę zobaczyć czy ktoś w ogóle za mną tęsknił, bo jestem drama queen. czy problemy wrócą?? zadecyduję jutro rano. do tej pory... surprise, bitch. i bet you thought you'd seen the last of me
CZYTASZ
Problemy Marvelowiczów
RandomZbiór sytuacji życiowych każdego prawdziwego fana Marvela. Tych śmiesznych, denerwujących i doprowadzających do płaczu. Książka powstała w celu humorystycznym i nie ma na celu nikogo urazić (!) #3 miejsce w Losowe 09.02.2017r.