♡1♡

20 2 0
                                    

«czemu w życiu bywa tak, że nie dajemyczasu rzeczom i osobom, które kochamy?»

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

«czemu w życiu bywa tak, że nie dajemy
czasu rzeczom i osobom, które kochamy?»

y o o n g i

Miękka, biała pościel otulała jego ciało. Promienie słoneczne łaskotały mu dłonie, szyję, policzki i powieki. Marzył wtedy o wakacjach. Prostym odpoczynku od codziennych problemów. Od jego denerwującej dziewczyny, od szkolnego zgiełku, od wczesnych pobudek. Chciał więcej czasu spędzić na leniuchowaniu, wyjazdach z swoim przyjacielem i po prostu byciu szczęśliwym. Lekki uśmiech wpłyną mu na usta, kiedy w jego głowie pojawiła się plaża, szum morza i ta ulubiona przez niego czupryna. Lecz nagle...

Bip, bip, bip...
Dźwięk budzika wyszarpał mu sen z rąk, a on rozdrażniony usiał na łóżku. Przeciągnął się, przeczesując blond chaos na swojej głowie. Czuł się niemal nie przytomny. Wyłączył to cholerne urządzenie, a w jego pokoju, a nawet całym mieszkaniu zapanowała głucha cisza. Niestety myśli, chociaż jeszcze martwe krzyczały rozsadzając mu głowę. Zabrał telefon ze stolika nocnego, wykonanego z ciemnego drewna, i udał się do kuchni. Był taki zmęczony. Z rana nie wyglądał najlepiej. Pomięta biała koszulka i czarne dresy wiszące zbyt nisko, a do tego ta koszmarna chrypa. Narzekał dosłownie na wszystko, na tą pustkę, której nienawidził z całego serca i na te poranki, których nie cierpiał, nawet na pomarańczowe, piękne słońce przebijające się przez żaluzje kuchennego okna. Wszystko było takie okropne.
Zaparzył smolistą kawę, wiedząc, że bez wypicia jej nie będzie mógł normalnie funkcjonować. Wypił łyka, delektując się goryczą napoju.

Spojrzał na telefon, będąc dostatecznie rozbudzonym, aby się nim teraz zająć. Wszedł w media społecznościowe, lecz przeglądanie ich przeszkodziło mu powiadomienie o dwóch nieprzeczytanych wiadomościach.

•••••••

Dziewczyna
«Jak ci się spało misiu? Co powiesz na mały wypad w weekend? ;-)»
05:29

Jiminie
«Hejka Hyung,(^з^)-☆ mam nadzieję, że nie zapomniałeś, że dzisiaj zaczął się rok szkolny? (つಥ_ಥ)つ   I wyspałeś się, albo zrobisz to na tym nudnym apelu (。-_-。)  Ale wracając pamiętaj, że o 6:40 idziemy na śniadanko do tej fajnej kawiarni ☆*:.。. o(≧▽≦)o .。.:*☆Do zobaczenia (⁎⁍̴̛ᴗ⁍̴̛⁎)
Buziak|( ̄3 ̄)|
Jixxx»
05:30

•••••••

Uśmiechnął się dziąsłowo, na widok tej wiadomości. To urocze, że Jimin tak o niego się martwił. Odłożył kubek do zlewu, pospiesznie zabierając się za poranną toaletę. Przecież nie chciał się spóźnić.

♡♡♡

Stał na przystanku autobusowym pochłonięty myślami i muzyką cicho płynącą z słuchawek. Nie lubił tłoku, a tak wczesną porą nie powinno go być. Wsiadł do pojazdu i zajął miejsce przy oknie. Rozmazujący się obraz nasuwał mu na myśl dobre wspomnienia. Ciepły wiatr muskał jego skórę niewidzialnymi opuszkami. Marzenia o wakacjach błądziły gdzieś po skrajach jego świadomości. Chciał przeżyć je na nowo, bo te niedawno zakończone nie należały do tych udanych. Zacisnął pięść, aż knykcie pobielały mu z frustracji. Jednak łagodne dźwięki dały ukojenie jego nerwom. Kochał muzykę, więc dawał jej czas.

o n e   h e a r t,  t w o  p a r tOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz